Magdalena Karilaja Holy Opublikowano 22 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2005 Koniec I Usycham Jak gałąź topoli brutalnie złamana przez wiatr Wciąż nasłuchuję - milczący telefon i nieistniejące kroki Już nigdy Odstawiłam cię na boczny tor Po nim nie jeżdżą już pociągi mych myśli
Bartosz_Cybula Opublikowano 22 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2005 bez "już nigdy" bez "milczącego telefonu" "odstawiłam cię na boczny tor" - nie podoba mi się, taki potocyzm ! "pociągi mych myśli" zamieniłbym na "wagony moich myśli" Wiersz kobatyński niestety i zbyt dosłowny. Pozdrawiam
Irma Opublikowano 22 Kwietnia 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2005 Twoj wiersz ani mnie nie porwal, ani nie zostawil zlego smaku . Ot tak, zwyczajny. Ale jest cos, co sklania mnie by napisac, bys pisala nadal...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się