Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Gdy słońca ostrze spadnie o brzasku,
By koszmar wszelki wrócić do mogił,
Uwierz - nim dzień mnie zamknie w potrzasku:
Nie było gniewu w kąsaniu moim.

Kły nie sączyły furii zwierzęcej,
Jedynie zazdrość o skóry ciepło.
Gdybym raz jeden chwycił ją w ręce,
szyję by zdobił ślad warg - nie wściekłość.

Nie o krew samą chodzi w tym wszystkim,
Ale by w duszy mej kazamaty
Schwytać choć wątłe nadziei błyski
I umrzeć wreszcie - nie tęskniąc za tym.
 
 
cleardot.gif
Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Fajny wiersz, chociaż tylko jedno schwycenie i błyski nadziei to dla mnie za mało, żeby przestać tęsknić.

 

"Kły nie sączyły furii zwierzęce" - dla mnie to w dopełniaczu zwierzęcej, lub zwierzęcych, ale może czegoś nie rozumiem. 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Faktycznie, uzupełniałem interpunkcję, bo w notatniku miałem jeszcze bez, i przy edytowaniu umknęło mi "j". Powinno być oczywiście: zwierzęcej. Dziękuję.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No właśnie te błyski! Miałem nadzieję, że to będzie bardziej czytelny fikołek :P Zresztą, postać Nosferatu jest tu tylko narzędziem, któremu podporządkowane są metafory. Bardziej celowałem po prostu w ludzkiego krwiopijcę, wampira emocjonalnego, który usiłuje się troszkę rozgrzeszyć - coś w tym stylu ;>

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...