Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 79


Rekomendowane odpowiedzi

                                                   - dla Belli

 

   - Maria Magdalena... No tak, mogłem się domyśleć - powiedział powoli Mil, spojrzawszy na Soę, czy i ona w tym samej chwili zechce poczynić podobną uwagę. Czując, że jej myśli są podobne, przerwał wypowiedź. 

   - I Joanna... - zaczęła Soa powoli, zestawiając w myślach stojącą opodal Bellę z ewangelicznym opisem. - Teraz już rozumiem... Jan, najmłodszy Apostoł i Ewangelista... wcale nie był mężczyzną! To byłaś ty!... Pani - Soa przez chwilę rozważała, jakiego powinna użyć określenia. - Więc Ewangelia podaje nieprawdę?... Ale przecież - mówiła dalej, podążając za swoimi myślami - ty sama ją napisałaś. I zamaskowałaś - czy właściwie ukryłaś - nie tylko swój udział w Ostatniej Wieczerzy, ale przede wszystkim w powstaniu Kościoła? Ale po co? Przecież... - zamilkła zrozumiawszy, że Bella/Maria czeka cierpliwie, by dojść do słowa i wszystko wyjaśnić, odpowiadając na jej pytania. 

   - Tak, ja sama ją napisałam - uśmiechnęła się żona Jezusa z czasów Jego ostatniego wcielenia. - Jako jedna z nielicznych w tym czasie kobiet w naszym ówczesnym narodzie, która umiała czytać i pisać. I oczywiście, jak słusznie się domyślasz - mówiącej wystarczyła króciutka chwila, by zajrzeć do umysłu Soi i odczytać jej myśli - napisałam prawdę. Jak mogłabym inaczej? Słowo mówione, a tym bardziej pisane należy szanować. Mowa i pismo z założenia istnieją po to, aby przekazywać prawdę. Chyba, że ktoś tworzy powieści, jak ty, Milu - Bella uśmiechnęła się doń po raz kolejny. Po raz kolejny pięknie. - Dla ludzkich rozrywki i przyjemności. 

   - Ależ ona olśniewająco się uśmiecha... - pomyślała Soa z niejaką zazdrością. 

   - W dokumentach natomiast i kronikach - kobieta pozornie nie zwróciła uwagi na myśl Soi - z założenia należy przedstawiać prawdę. - Tak też zrobiłam. A że późniejsi, nazwijmy rzecz po imieniu, szowinistyczni męscy fałszerze uznali, poddawszy się wpływowi jednej z istot Mroku, że trzeba zmienić ją na kłamstwo? Bo nie podobał im się Kościół taki, jaki był? Czyli prawdziwy, rządzony wspólnie przez mężczyzn i kobiety? Bo również w sferze religijnej chcieli dominacji mężczyzn z jednej strony, a z drugiej, równocześnie, przedstawienia kobiet jako istoty niższe? Mówiłam - żachnęła się lekko po raz następny. - Mężczyzni! 

   - Thank you very much - opowiadająca zwróciła się do Soi po angielsku zakładając, że zna ona ten język. - Za twoją myśl dotyczącą mojego uśmiechu. Jest mi bardzo miło - kontynuowała. - Twój uśmiech też jest ładny. Będzie jeszcze ładniejszy w miarę przekształcania się twojej energii w coraz bardziej pozytywną. Ale uważaj na zazdrość, bo sama czasem zamykasz sobie drogę rozwoju. Zazdrość bowiem to jedna z cech, które najbardziej gaszą światło w twojej duszy. 

   - Tak więc - Bella/Maria podjęła temat po niewiele trwającym namyśle. - Księgi tak zwanego Nowego Testamentu zawierają tylko część prawdy. Ale w istotnych kwestiach kłamią. Jak już powiedziałam - kobieta spojrzała na Soę, po czym ponownie uśmiechnęła się do Mila. 

   - Więcej, jeśli zechcecie - a myślę, że na pewno zechcecie - wyjaśni wam mój ówczesny mąż - Bella znów się uśmiechnęła, unosząc dłoń i poruszając palcami w geście pożegnania. - Na mnie powoli czas - dodała, podchodząc do Jezusa i całując go lekko w policzek, a potem do Mila, którego objęła i pocałowała czule. - Gdy dowiesz się, jak się nazwałam, znajdź mnie. Napisz do mnie. Będę czekała. Pa, meu querido - uśmiechnęła się na odchodnym najpiękniej, jak potrafiła. - Cześć, Soa - pomachała do niej. - Do zobaczenia. 

   - Pa... Querida - Mil trochę niepewnie powtórzył zasłyszane słowo, nie do końca pewien, co dokładnie oznacza, ale trafnie zmieniając ostatnią literę. - Do zobaczenia. 

   Przez chwilę stał, wpatrzony w miejsce, na którym stała kobieta. Po czym podszedł i przykucnąwszy, dotknął śladów na piasku. - Czuję jej energię - pomyślał. 

   Zastanowił się chwilę, tknięty kolejną myślą, aż uśmiechnął się do niej i do siebie. Potem zebrał garść piasku, na którym stała Bella, wyprostował się i odwrócił do Jezusa.

   - Mógłbyś? - poparł pytanie gestem zaciśniętej lekko dłoni. 

   - Oczywiście - uśmiechnął się Jezus. 

   Cdn. 

 

   Voorhout, Boże Narodzenie 2022 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Somalija

   Może i jesteś zazdrośnica, ale nie zgadzam się z Twoim twierdzeniem, że z Ciebie "dziewczyna zupełnie nie obdarowana urodą". I to zupełnie się nie zgadzam. Ale marsz "ścieżką umysłu" na pewno Ci posłużył. Mężczyźni lubią, gdy u kobiety inteligencja i wiedza idzie w parze z urodą

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Serdeczne pozdrowienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wśród nocy cisza, ciemno wszędzie, Tylko moje myśli krążą wokół Twoich snów. Zgubiłem siebie, nie wiem nawet gdzie, Każdy dzień jak cień, światło tu nie sięga. Czasem sięgać próbuję w przyszłość odważnie, Ale jest mi tu jakoś niewyraźnie. Tak pusto, głucho wszędzie, I nie wiem co to będzie. I czy cokolwiek  jeszcze będzie. Mówią, że życie to nie bajka, Ale nikt mi nie powiedział że to będzie thriller. Fabuła tej opowieści mi ucieka, Nikt i nic już na mnie nie czeka. Czuję chłód, choć w pokoju ciepło, Każdy mój uśmiech to gęba z plastiku. Lubiłem marzyć, teraz boję się, Że dawne marzenia to tylko zły sen. Za rogiem otwiera się dla mnie nowy dzień, I znów zapomnę, co znaczy "żyć". W koło i w koło, bez celu, bez końca. Czy znajdę siebie, w tym całym szaleństwie?
    • @Leszczym Metaforycznie prezent odnalazł miejsce w tekście. Być może adresat doceni wartość prezentu :))
    • @Natuskaa    Dziękuję Ci wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • @violetta dzięki; publikuję tutaj tylko dodatkowo - normalnie na TwojeWiersze (jako RoMiś - bo 'Groschek' ma blokadę); tego portalu nie rozgryzłem do tej pory..
    • @Hiala @Monia @Domysły Monika @malwinawina @Leszczym, ponieważ zauważyłem, że jest tutaj taki zwyczaj, że autor dziękuje za polubienia swojego wiersza, to i ja wam dziękuję. I, jak już zapowiadałem, mam zamiar napisać własną interpretację tego mojego wiersza. Ponieważ spotkałem się tu na portalu z taką opinią, że interpretacja wiersza przez autora może zagrażać intuicji czytelniczej, to proponuję, żeby ci, którzy tak myślą tej interpretacji po prostu nie czytali. Ja ze swej strony uważam, że autor wiersza powinien być także uczestnikiem dyskusji o swoim wierszu, chociażby dlatego, że dla samego autora znaczenie jego poezji nie musi być wcale jasne, autor także może po upublicznieniu swojego utworu go niejako "odkrywać". Autor może także mieć świadomość, że jego autorska interpretacja własnego utworu wcale nie musi być jedyna i autorytatywna... .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...