Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Opowieść wigilijnego dnia


Rekomendowane odpowiedzi

chodź Kaziu pokój posprzątamy
tata od rana trzepie dywany
w wannie świąteczny karp nie pływa
dzisiaj zastąpi go inna ryba

maluchy choinkę ozdabiają
cicho cukierki podjadając
zaraz wyglądem będzie zachwycać
uśmiechem zdobiąc dziecięce lica

babcia z ciotką w kuchni szaleją
na wieczerzę pierogi kleją
innych potraw też przybywa
makowce, śledzie, w sałatce warzywa

aromaty się mieszają
barszczu i uszek gotowanych
w pokoju spokojne grają kolędy
podkreślają nastrój świąteczny

na dworze drobniutki śnieżek pada
prawdziwą historię opowiada
o Tym co się w Betlejem urodzi
pokój dać światu jak Pismo głosi

przy oknie Franek czuwa
czy pierwsza gwiazda mruga
potem da nam znać
wigilijny nastał czas

już do stołu nakrywamy
z tradycją pod obrus siano dając
jedno miejsce dodatkowe
dla kogoś kto zgubił w życiu drogę

drzewko mruga światełkami
ukrywa uśmiechy taty i mamy
co w sekrecie przed pociechami
prezenty pod nim poukładali

już czas - wybiła godzina
usiadła razem rodzina
opłatkiem białym się dzielimy
ucichły spory i waśnie bez przyczyny

gdy o północy dzwony zabiją
na pasterce witamy się z Dzieciną
w tłumie innych ludzi
zaśpiewamy "Bóg się rodzi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...