Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

radź sobie sam


Rekomendowane odpowiedzi

osiem postaw na stole
szukać wiatru w polu
mówić zawsze nigdy
jak myśleć to tylko o
niebieskich migdałach

 

trzynastego w piątek
witać się przez próg 
przejść pod tablicą drogową
i czyhać na czarnego kota 
aż przebiegnie tobie drogę 

 

nawarzyć kompotu z suszu
z sosnowych śliwek 
wierzbowych gruszek
nie czekać na nieproszonego gościa

tylko pójść przytachtać za siwą brodę

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafael Marius Tak, chociażby! Albo kogoś kto jest po prostu sam! Dziękuję za czytanie. 

 

ropuszy

@Olaf Gawryluk W uciekaniu od rzeczywistości jesteśmy nieskończonymi rekordzistami wszechświata! 

Z drugiej strony wystarczy tylko troszeczkę więcej autoświadomości by dostrzec, że z życiem nie ma najmniejszego sensu się siłować, stawać w szranki tylko znajdować polę do poświęceń. "Więcej oddasz" spokojniej się ułoży, to nie życiowy hack czy rada, a małe doświadczenie. 

 

Wesołych Lahaj! 

 

ropuszy

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • od wieków ślina starczyła zawsze a teraz pragniesz aż smoły nocy ja zaś olejek słońcu ukradnę zbiorę z promiennych jasnych warkoczy   i zostaw ukrop ten podkołdrzany już się rozpływasz w cieple mych dłoni w zimowym słońcu są zakochani ciałem ciut starzy sercem zbyt młodzi :)  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Deonix_ Nie ma sprawy!  Tak! Żarty bywają różne, a ich zrozumienie bywa opaczne. Dziękuję za sprostowanie.    Pozdrawiam serdecznie!
    • Gasną wybuchy złote i grzmoty pąsowe, Ku górze się unoszą kłęby burosiwe, Rozrosłe sosny trzeszczą, jak smolne łuczywa, Dęby boleśnie szumią  ostatnie swe słowa.   Umilkły pod gruzami skrzypce połamane, Drgają bez celu struny gitary spalonej, Truchleją serca dzwonów, gromem porażone, Dopalają się z wolna stuletnie organy.   I dźwięk razem z bezdźwiękiem staje się nicością, Bezkształtem i bezbarwą, pustką, bezbytnością Tylko echo skrwawione, umęczone, smutne   Przędzie z pogłosów srebrnych psalmy swe pokutne. Ta muzyka nad grobem trwa wieloistnienia, Jak elegia, przestroga lub wyrzut sumienia…
    • Mały balonik   Rozdymana pustkownica, Cienkoskórej treści brzdęk, Baloniku nadmuchany Chciałeś wzlecieć, aleś pękł, Miałeś tyle rzeczy w planie, jednak w drodze jakoś sczezł.   Żeś nadmuchał się za bardzo, Za wysoko wzlecieć chciał, Zapomniawszy, że przy ziemi Uziemiony kołek stał.   Pękłeś w sferach nieznajomych, A myślałeś, że je znasz, Chciałbyś lecieć w chmury jeszcze, Ale lotność uszła w dal.     Marek Thomanek 18.012025
    • @Deonix_ cieszę się, też pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...