Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cnotliwość


Rekomendowane odpowiedzi

Mówię głośno nienawiść, aby duch pozostał czysty.

Zazdrość w mym sercu się nie zrodzi,

Pilnuje tego jak Mojry nici.

Nikomu źle nie życzę, krzywda innych mnie nie poi.

 

Prymitywnych uciech serca nie nadużywam.

Trunki staram się smakować, leki tylko od doktora.

Żyje tym, co jest tu i teraz niczym Sartre.

Brzydzą mnie kurtyzany, na d’Avinyo mnie nie znajdziesz.

 

Zostaniesz astronautą, Szekspirem prezydentem,

Najważniejszym, pozostać przyzwoitym człowiekiem.

Pierw martw się o swoich — musisz przy tym, skrzywdzić resztę.

 

Patrz, co rodzisz w swej głowie. Wydziab przekreślone EGO.

Wyrozumiałość wewnątrz siej, a zbierzesz karmy plony.

Szanuj siebie jak Niewiasta, kochaj jak cnotę Stoik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...