Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówi się, że od miłości do nienawiści

Cienka granica cienia, 

Że całe istnienie 

Jest kruchym bukietem martwych liści. 

 

I wiesz co? To gówno prawda. Szczerze?

Tak szczerze, między nami,

Gdyby one były książkami, 

byłyby w różnych bibliotekach. W to wierzę. 

 

Jedna, w twardej, wytartej oprawie,

Wciśnięta między bajki a poradniki,

A druga, miękka i złocona, w śmietniku,

Misternie zdobiona barwnym pawiem.

 

W pierwszej drobnym, pokreślonym drukiem,

Więcej komentarzy niż treści, 

Druga inkrustowanym tekstem 

Mieści paragrafy i wszelkie hasła głupie. 

 

Czasami opuszczone, chłodne dłonie,

Szukając raz zaznanego ciepła, 

Wolą chwycić cokolwiek z gnijącego piekła,

Zdziwione tym, że cokolwiek znajdą, płonie. 

 

Podobno lepiej wracać z tarczą niż na tarczy. 

Nie wiem. Nigdy serca nie chroniłem 

Przed czymś, co sercu miłe. 

Wiem tylko, że lepiej rozumieć, niż warczeć. 

 

Mamy całą wieczność na poznanie kwasów, 

Badanie cierpkości słodyczy.

Wtedy dopiero zaczynamy w ciszę krzyczeć, 

Gdy na życie zabraknie nam czasu.

 

Dlatego, choć nie jestem bibliotekarzem,

Wolę szwendać się między regałami, 

Bo może kiedyś obok przypadkiem staniesz 

I razem wśród bajek siebie odszukamy.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński ja nic nie mam do utworu proszę się nie unosić bardzo mi pochlebia wiek niech tak zostanie. Twierdzę tylko że wiersze polityczne mają swój dział i entuzjastów którzy bardziej go docenią niż w dziale o motylkach i różach, a swoją drogą to to nie jest ani wiersz rymowany ani biały ani proza może trzeba go było umieścić najpierw w warsztacie aby ktoś kto zna się na pisaniu wierszy doradził.
    • @Alicja_Wysocka To trochę tak, jak myślał Freddie Mercury. Tworzył piosenkę, nagrywał, po czym zapominał o niej, rozważając do przodu, o kolejnych. 
    • @Wędrowiec.1984 Można w ten sposób porównać swoją twórczość, zobaczyć czy się rozwijałeś, czy stoisz w miejscu. Może nawet mieć kogoś, kto prawdę Ci powie, kogoś, kto będzie miał na tyle odwagi, komu nie chodzi o lajkowanie serduszkami, bo przecież za nie i tak nic nie kupisz, przysypią je inne wiersze jak na ruchomych piaskach. Ale myślę podobnie, tytułem wspomnień, warto się przejść, oczywiście nie za często, żeby zostać z refleksją pod rękę - jeszcze żyję, jeszcze mogę coś zmienić, czegoś się nauczyć. :)
    • @Robert Witold Gorzkowski   I wiem o tym, młody człowieku, wiersz jest do kitu, a jeśli już jest: to mamy prawo komentować jego treść jako Czytelnicy i Wyborcy! Karol Nawrocki jest młodym człowiekiem (jest młodszy ode mnie o dwa lata - mam czterdzieści i cztery lata) i dopiero będzie stawiał pierwsze kroki w bardzo poważnej polityce, przypominam: jako były pracownik Archiwum Akt Nowych miałem szkolenie z Obrony Cywilnej, mam również kurs archiwalno-kancelaryjny z dobrą oceną - z tym kursem mogę iść do pracy w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, dodam: w wyżej wymienionym archiwum pracowałem z Krzysztofem Naimskim, jego ojciec wtedy pracował w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego przy prezydencie Lechu Kaczyńskim, niby skąd wiesz, iż Prezydent - Elekt nie weźmie pod uwagę jakiegoś komentarza od Czytelnika?   Łukasz Jasiński 
    • @Alicja_Wysocka Mam podobne podejście. Moje wiersze, na samym poczatku, również były mocno niedoskonałe. Podczas czytania, zawsze coś było nie tak. Była jakaś treść, ale w ogóle się nie kleiła. Okazało się, że zwyczajnie brakowało metrum, o czym uświadomił mnie Paweł Robacha, jeden z użytkowników tego forum, co wyszło zupełnie przypadkiem.   W jednym z wierszy, przez kilka pierwszych linijek, nieświadomie, zastosowałem jamb, na co Paweł zwrócił uwagę. To było to. Właśnie tego brakowało. Pewnie byłem dość blisko odkrycia metrum samodzielnie, ale Paweł przyspieszył proces i od tamtej pory najzwyczajniej w świecie nie potrafię pisać inaczej.    Mam tutaj swój cmentarzyk stareńkich kompozycji. Lubię czasami do nich zaglądać, ale nie robię tego często. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...