wiadro

[mars]

nadchodzi pora czarów-marów

Andrzejek mówi lejcie

wlewamy wosk do dna

aż powstaje embrion marzeń

całe wiaderko pobożnych życzeń

 

Andrzejek mówi dobrze lejcie

lejemy przez klucz – wychodzi klucz

panie odlewają żeby było dziecko

bierzemy dziwoląga w ręce i lecimy

przywitać sto lat pomyślności

w życiu zawodowym i pracy osobistej

póki nas zawał nie rozdzieli

 

Andrzejek mówi polejcie

wszyscy już witają przyszłość

sprawę trzeba oblać po naszemu

wosk woskiem ale najlepsza jest czysta

przyjemność bez zbędnych intencji

 

a wiadro no cóż

obchodzi kolejną rocznicę chrztu

 

[Rafael Marius]

@mars

Dzisiejsze andrzejki to zwietrzały obraz w krzywym zwierciadle czegoś, co być może kiedyś miało jakiś sens, lecz dawno go utraciło wraz z zanikiem wiary w przepowiednie.
Moim skromnym rzecz jasna.

 

[mars]

@Rafael Marius dziś to już andrzejek nie ma, tylko jest kolejna impreza, by mieć usprawiedliwienie kaca w pracy następnego dnia. Dzięki za przemyślenie

[mars]

@walvit  tak właśnie - liczyłem w ten sposób na tytuł

@walvit  pisanie do rymu jest passe; a jeśli już, to naprawdę trzeba potrafić.

[kwintesencja]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

najlepszy fragment! brawo

[mars]

@kwintesencja  dla mnie też ;-)

[bajaga1]

@mars by rzec krótko i na temat napiszę tak. Zaciekawiła mnie wczorajszą twoją wypowiedź jakie powinny być wiersze i już wiem. Twoja poezja mnie się nie podoba może to temat a może wykonanie. Gdybyś mnie nie sprowokował nie zostawiłabym tu śladu.

[mars]

@bajaga1 ja tu jestem przelotem i nie interesują mnie prywatne podchody.