Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

A napisała do mnie ważny list. Runęły runy jedna po drugiej i zostały z nas same i samotne ruiny. Ktoś tutaj musiał jej podpowiedzieć w słowach run Anna run. Stąd uciekła, zostawiając po sobie wcale nie najmniejsze zgliszcza. Rzeczywistość rozbolała tym samym nas oboje z siłą huraganu, który burzy domostwa.

 

 

Warszawa – Stegny, 30.11.2022r.

 

 

 

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Leszczym życie jest jedno

wyborów - wiele

i albo strzał w dziesiątkę, albo... pudło

(nie mylić z podium :)))

czy można uciec? czasem trzeba

żeby przetrwać

 

interesujący i zmuszający do refleksji tekst

 

Opublikowano

@Dag tak, życie bywa nielekkie. Kilka żyć bywa że rozbieżnie postrzega rzeczywistość. Kierunek wiatru miewa ogromny wpływ, a dobre buty to podstawa ;))

@Cor-et-anima Faktem jest, że rozstania też są po coś. To raczej mini tekścik o jakże ostatnio popularnym rozstaniu. Cieszę się, że do mnie zajrzałaś ;))

Opublikowano

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oby tylko nie było ich za dużo.

Najczęściej nie pamięta się dobrego początku, tylko przykry koniec.

A to nas zmienia i wbrew pozorom niczego nie ułatwia.

To znaczy ułatwia. Kolejne rozstania zawczasu i na wszelki wypadek. Nawykowo.

Do tego czasy, w których żyjemy... ("łatwo przyszło, łatwo poszło")

Temat - rzeka. A powyższe dywagacje dotyczą tych rozsądnych i myślących,

bo "fircyk w zalotach" zawsze pozostanie fircykiem ;)))

Pozdrawiam! :)

 

 

 

Opublikowano

@Cor-et-anima Właśnie, tu bardzo często się o pamięć rozchodzi. Już tak mamy, że mało pamiętamy. Z czasem pamiętamy tylko momenty, a przez pryzmat końca okazuje się, że najczęściej te najgorsze. I faktycznie też często jest coś takiego, że rozstania warunkują następne związki, z czasem łatwiej nam się rozstawać z kolejnymi osobami. Przykre to trochę, ale skoro ze 2 razy się rozstałem to nie unikam tego tematu :)) Uważam, że jest ważny. Tym bardziej, że w tych czasach o rozstanie jest znacznie łatwiej niż kiedyś i to z bardzo wielu powodów ://

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czym jest człowiek?... Skorupą z gliny ulepioną… Z prochu, z pyłu sypkiego – weń duszą włożoną. Ona w tej miałkiej masie nie więdnie lecz żyje, Czy to nie cud?... W tym dzieło stworzenia się kryje; Owiane tajemnicą – nierozwiązywalną. Być może Boską?... Piękną?... Na pewno astralną.   To co kruche – na nowo – wciąż trzeba budować, Tak też i ciało strawę musi ci przyjmować, A dusza za życia tę chorobę przejęła, Żeby ją wciąż karmić to człowiecza potrzeba.   Ale czym?... Czym też ona, ta dusza się żywi? Wiarą, że jest coś, co na dłużej uszczęśliwi. Przecież nie nagła rozkosz – ot namiętność byle, Uniesienie chwilowe, które zaraz zginie, Lecz pewność, która mówi: „Zobacz sens istnieje. Nie wszystko płonne, proszę, miej jeszcze nadzieję.”   Jednak dla duszy każdy owoc dziś parszywy, Już na drzewie dojrzewa cały robaczywy. Skoro wiesz, że wszystkie te, które dotkniesz – marne; Sięgnąć po któryś trudu żadnego nie warte.   Więc kroczysz bez nadziei i o suchym chlebie, Pustynią nieskończoną, po jałowej glebie Szukając źródła, w którym woda życia płynie. Ponoć tam jeszcze drzewo poznania się wije.   Ale nie ma oazy – jest fatamorgana, Źródło wyparowało i też uschła trawa, Zostały tylko węże w błocie pełzające; Tak jak ty głodne, na żer – Cię – wyczekujące.   Mimo tego, idźże, bo źródło wypłukało Coś takiego, co duszy mocy by dodało I nie zważaj wcale na jadowite żmije; Walcz o to, co u kresu podróży się kryje. Nie popadaj przypadkiem w przeraźliwy lament, Z odwagą wyjmij w błocie zatopiony diament.
    • @Amber Zrobię, tak to dobry pomysł, taneczną i skoczną piosenkę o dynamicznym przemilczeniu :)) Tak, pójdę w to :)
    • Zerwany krzyk - ostatni półton I rozbity na fotony W błysku końca przechodzę w stan plamy   A miało być widowiskowo   Białe pióropusze rakiet Odprowadziły je do stratosfery Gdzie wykluły się Uranową poświatą   Czarny deszcz i wieczna zima Wypełniły kolejne stulecia Bez kronikarzy  Bez komentarzy  Ale śmierć zawsze jest niema   Tylko te syreny  nie potrzebnie Wcześniej  Napędziły strach  
    • @Leszczym nie, nigdy nie
    • @Leszczym Piosenki zawsze fajnie się słucha.  Spiesz się powoli, na marginesie, można dynamicznie przemilczeć:))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...