Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Absurdalna Bolandia


Haigamar

Rekomendowane odpowiedzi

 

Polacy to naród szczególnie uzdolniony pod względem absurdu. Prawdopodobnie ustępujemy tylko Anglikom, ale oni po prostu mają lepszy marketing i dużo więcej kasy. No i nie było u nich komunizmu, który sprawiał, że z jednej strony wszystko było śmiertelnie poważne, a jednocześnie stawało się absurdalne.

 

Absurd ma to do siebie, że działa tylko na mózgi ukierunkowane w odpowiedni sposób. Na pewno znamy kogoś z naszej rodziny, kto na widok skeczu Monty Pythona mówi „Przecież to w ogóle nie jest śmieszne”. Trudno. Nie możemy wrzucać za kraty gości tylko dlatego, że „nie wchodzi” im Black Adder (Czarna Żmija) tylko Jaś Fasola. Niektórzy muszą pozostać przy książkach Musierowicz i piosenkach Mietka Szcześniaka. Można przyjąć jednak, że większość Polaków potrafi w miarę bezboleśnie absorbować absurd.

 

Wygląda na to, że historia konkretnego polskiego absurdu zaczęła się w latach dwudziestych, kiedy Tuwim i Słonimski pisali zabawne historyjki do „Wiadomości Literackich” i „Tygodnika Ilustrowanego”. Bardzo istotne jest zapisywanie wszelkich dobrych tekstów, które przychodzą do głowy w różnych momentach - Słonimski zapisywał żarty wymyślane przy kawiarnianym stoliku, a efekty tego były całkiem niezłe…

 

 

NIE JEM, nie piję, wszystko robię, także szemrzę cichutko jako górski strumyk. Ogrodowa l, mieszkania 375-82.

 PRZEPOWIADAM każdemu smutne, ale prawdziwe, specjalność zgony. Chiromanta "Gucio",Nowogrodzka 2.

 PRECZ z nogami! Dosyć już woni potu i nóg. Klawitol zmienia najbardziej nawet zapuszczone nogi na zupełnie przyzwoite ręce. Żądać wszędzie. Tamże zmieniam stare rękawiczki na stare skarpetki.

 SPRZEDAM duże miasto prowincjonalne (60 000 mieszkańców) wraz z doktorem, apteką, szkołą etc. Oferty pod "Franuś".

 "W u f a" Przewóz i przejazd. Przeskok i zjazd.

 Udaję Serbów, Szwedów, Portugalczyków. Ceny przystępne. Ciepła 73 m. 9

 Wszystkie psy proszone są o nadesłanie pisemnych sprawozdań z działalności za ubiegły kwartał do związku zwierząt ssących w celu ustalenia nowej taksy. Innowacja ta ma na celu racjonalne korzystanie z przysyłanych przez psy zagraniczne paczek i pieniędzy. Związek ostrzega jednocześnie, że od pewnego czasu obchodzi mieszkania niejaki koń i bezprawnie udając psa wyłudza od członków znaczne sumy.

 

 

Ogłoszenia te zebrano razem w książce „W oparach absurdu”. Należy pamiętać, że teksty te powstały w latach 1925-28!

W piśmie "Sokół" znalazł kiedyś Słonimski taki przepis ćwiczenia na drążku: "Ze zwieszenia podchwytem zamachem: wymyk tyłem - podmykiem zamach - tylnym zamachem przewlek do zawieszenia przewrotnego przodem - wspieranie wychwytem do stania na rękach - dwa kołowroty olbrzymie w przód..., zeskok kuczny." Słonimski (powojenny) komentuje: Co racja, to racja. Pod tym względem nic się nie zmieniło. Grunt to wymyk tyłem i zeskok kuczny.

Należy też wspomnieć o radykalnych bajkach dla pacjentów, czyli twórczości Ediego 800. Facet ten podchodzi do absurdu z zupełnie innej strony niż Tuwim. Tym razem jest to pacjentyzm, czyli unia anarchizującej grafomanii i schizofrenii.

Tworzenie absurdalnych bajek jest u niego obłąkańczo proste. Wystarczy wziąć kanister z benzyną, gazrurkę albo obrzyna, dołożyć Cześka, Stefka i Franka i następuje akcja równie skomplikowana, co w drugiej i trzeciej części Matrixa, tylko o wiele tańsza.

 Był to facet przebrany za zlew, a ściślej – zlew przebrany za faceta.

 Nasza reprezentacja powinna powołać słonia z wrocławskiego zoo. Słoń wcisnąłby się i totalnie zasłonił bramkę. Wtedy może nie zbieralibyśmy tylu goli.

 Byłem ostatnio na Wawelu. Stwierdziłem, że król za oknem miał ładny widok na wieżowiec i elektrociepłownię Kraków. Dalej nie pamiętam.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@Haigamar

Edie 800 – znakomite, bardziej mi pasi niż przereklamowany Tuwim.

Jestem fanem Czarnej Żmii i Czerwonego Karła, a także żydowskiej kreskówki Jam Łasica

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niesamowite są komedie Arystofanesa, ludzie mieli wtedy chyba większą wyobraźnię, ale to nic dziwnego.

Na ogół, jeśli coś nie jest fantastyką albo absurdalnym humorem to omijam.

Upiór dzienny = liczba sztuk upranych danego dnia (autentyk)

Ziemniaki jadalne – mam zdjęcie z biedronki tej nowej odmiany

Ach, Mann z Materną też jest niezły.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...