Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Księżycowy nokturn upadku


Rekomendowane odpowiedzi

Księżycowy nokturn upadku
 
Księżyc leży i szczeka złymi gwiazdami
Pośród nieba pól nie widać drogi życia
Tylko śmietnik oddycha tła promieniami
Marnego, śmierdzącego mgieł poczucia
 
Pośród dzikich róż leży snu wiekuistego
Łka o nędzny uśmiech u blond dziewicy
O chłam dni z żywota psa nieszczęsnego
Wyjętych w płomieniach gniewu z kaplicy
 
Jarzy się krzew co zimny jest i czerwony
Gwiazd hołota obojętnie wokół spogląda
Jarzy się wiara i jej przeklęty tron i korony
Bóg uwagi od ludu wściekły tak pożąda
 
Bo ciemny człowiek żyje tu w przypadku
Światła ani cienia blasku wcale nie widzi
Bliźni schowany jest w jego syfie w zadku
A reklama ciemnoty z konsumenta szydzi
 
Co by było, gdyby upadł wspaniały świat?
Czy człowiek krwi potoki swej zapamięta?
Czy choć przetrwa sprawiedliwej nocy kat?
Którego wiodła siła prawa i też przeklęta...
 
Może, choć kamień człowieka zatrzyma
W zimnym, twardym sercu po Apokalipsie
Bo zagłady żaden człowiek się nie ima
Zawrze się w purpurowych rzek popisie
 
Ostatecznie i tak szczęki zjedzą zgniliznę
Zamkniętą w trumnie w betonowym śnie
Kto zapamięta, że wielbił swoją ojczyznę
Gdy siła serca na pracę dupę swą wypnie
 
A duch jakby mógł zwymiotowałby na los
Chowając wyroki do aktówki w niebiosach
Tam świat oczekuje na obłędny i prawy cios
Zanurzy się w otchłani i zawyje po losach
 
Autor:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
Edytowane przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...