Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[wierszyk z trzaskiem] Haszysz Saszy


Faramir

Rekomendowane odpowiedzi

Saszę zawsze haszysz straszył.
Czemu mała tak rzecz właśnie?
Wszakże człek ów nie zszedł z-trasy
przejeżdżając faszy-Strasse.

Gdy dzieduszka mu zachożał
wodą z morza pożarł pożar,
co gorączką i dreszczami
dręczył, dreszczył, wzmógł paraliż.

Sasza-Żołnierz wszedł do Rzeszy,
zdobył Szczecin i Strzebrzeszyn.
A że rozprzestrzenił czerwień,
jointa może skręcać w przerwie...

* * *

...Wszystkich mężnych tych wyczynów
haszo-wizje są przyczyną.
Że zabierze mu ktoś haszysz -
to tak właśnie Saszę straszy!

[13 IV 2005]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...