Ojciec pyta, kiedy w końcu zostanie dziadkiem.
Ja się pytam, czy zrobił coś w tym kierunku.
Mówi, że tak, że zrobił, syna.
Trochę mało - odpowiadam.
Córce łatwiej by było rozkochać jakiegoś bogacza, a ten zapewniłby wnukowi przyszłość.
Ja z trudem swoją próbuję zapewnić, a nie za wiele jej już zostało.
Jury konkursu oświadczyło, że preferuje wiersze o miłości nad tymi o życiu.
Potem przy sobocie płaczą nad winem, że rock umarł,
a Narodowy wypełniają rymy i refreny pod nóżkę.
Ja płaczę, że psychodeliczny Artur chałturzy z biesiadnym Dawidem,
i za chwilę jego spuścizną będzie hit na wesela.
A może zamiast moim, to trzeba było zostać ojcem jednego z nich,
to wnuków by pewnie było więcej, niż aktualnych problemów.
Ojciec staram się, ale na razie tylko śpię i pracuję.
Na robienie wnuków sił i tygodnia mi już nie starcza.
A w weekendy próbuje pisać wiersze o miłości dla szanownego Jury.
@iwonaroma Całe mnóstwo rosyjskich sportowców i nie tylko mieszka za granicą (tenisiści i tenisistki to chyba wszyscy) i dziwię się, że MR nie wywiózł też rodziny. Za swoich dobrych czasów mógł grać wszędzie, a zostanie w Rosji, gdzie dla Polaków teraz są marne czasy, było dziwną decyzją. Jego życie. Pozdrawiam .