Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i ta śrubka
co wkręcili ją
w głowę

krzyczy rdzą
niemoich myśli

kocie oczy
na wpół przymknięte

hipnotyzują
mocą zieleni

pokryli żelazem
drewniane framugi

aby drzwi pancerne
umysłu
z zawiasów nie wypadły

kłódka ze złota
bez miejsca na klucz

pozostanie
wiecznie wisząca

Opublikowano

o, to bardzo proszę.
uważam, że 10 wers jest zbędny
nie lepiej tak je połączyć ?

" hipnotyzują
mocą zieleni

aż drzwi pancerne umysłu
z zawiasów wypadły

lecz kłódka ze złota
itd. "

Strzałka :)

Opublikowano

cóż... moim zdaniem wiersz jest bardzo bardzo sympatyczny i taki mój. Wogóle - moje zdanie znasz na temat twojego pisania ;) Jedyne co bym tu zmieniła to wers z kocimi oczyma... Ostatnio temat kotów jest zbytnio używany (sama również podjęłam go w swoim utwórku warsztatowym...). Zamiast epitetu kocie użyłabym czyjeś... dodałoby to tragizmu :)

Ale i tak plus plus plus ;)

Pozdrawiam
Kalina

Opublikowano

Ano witam Cię Natalio. Przeczytałem i na wstępie zaznaczę, że (no nie zabrzmi to ładnie, ale chyba mi przebaczysz ;-) zastrzeżeń nie poczynię dużo, bo wiersz ich nie potrzebuje ;-)

"i ta śrubka
co wkręcili >>> to "mi ją" raczej zbędne bo z kontekstu wszystkiego można się domyśleć
w głowę

krzyczy rdzą
niemoich myśli

kocie oczy
na wpół przymknięte

hipnotyzują
mocą zieleni

pokryli żelazem >>> ponieważ kolejna zwrotka kończy się czasowniiem - tak lepiej się czyta!
drewniane framugi

aby drzwi pancerne
do umysłu
z zawiasów nie wypadły

kłódka ze złota
bez miejsca na klucz

pozostanie
wiecznie wisząca"

Reszta jest palce lizać - w Twoim stylu, podług Twoich myśli - czyi to co tygrysy lubią najbardziej!
POZDRAWIAM!

Opublikowano

dziekuję za pomoc, jak narazie usunęłam "do". Co do reszty jeszcze pomyśle, bo te kocie oczy to bym chciała zostawić, ale jeśli jeszcze ktoś będzie przeciw to zmienię.

jeszcze raz dziękuję

wiersz inny?

Opublikowano

o jeszcze jeden komentarz:)
więc bardzo dziękuję. z ta pierwszą zwrotką to miałam wielki kłopot bo zdawałam sobie sprawę, że trochę to dziwacznie może się czytać ale nia miałam pomysłu jak zmienić, ale teraz juz mam i dziękuję :)

co do framug to również masz racje, zaraz nastąpi przemeblowanie

jeszcze raz dziękuję!

(zielono mi)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...