Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czym że jest oddech bez Ciebie łapany
bardziej boli niż zadane rany
ależ nadzieją jest,
że będzie ostatnim wydanym.

lecz nadzieja próżną została jedynie
jak kamień z pola w tutejszym młynie
gdy pękał na pół mieląc ziarna,
że skończy mielić, nadzieja marna.

Pór roku już nie rozpoznaje
jak kret co w żywocie w ziemi pozostaje
jego ślepota naturalną rzeczą
Nikt nie pomoże, nie przyjdzie z odsieczą

Pragnienia swego już nie zaspokoję
choć nieopodal studni niby stoję
Woda straciła właściwości życia
Bez Ciebie niezdatną stała się do picia

Dźwięki muzyki popłyną fałszywie
brak harmonii brzmi bardzo drażliwie
Czy śpiewak światowy czy orkiestra dęta
Śmierć trzyma w ręku batutę dyrygenta

Frykasów, delicji kosztować niegodzien
bo smaku nie czuję, ślepy ich urodzie
odpowiednim daniem grzyb trujący będzie
gdyż jego gorycz ostrzem w me osierdzie.

Zapachem kwiatów kiedyś otulany
sercem, radością na co dzień wspierany
teraz me nozdrza biorą sobie wolne
Bez Ciebie kwiaty przestały być wonne

arszenik trucizną niby przedstawiony
lecz dla mnie lekarstwem na mój ból stworzony
czy na serca bicie czy na duszy łkanie
dla mnie jedyne oto rozwiązanie


Ni żalu ni smutku ni wewnętrznej buty
nikt już nie okiełzna, jak rumak podkuty
co w szale galopu biegnie bez celu
ma droga jedna, ku wiecznemu weselu.

Oby była krótka, bo siły brakuje
na długim dystansie już nie wytrzymuje
niech morena czeka za pierwszym zakrętem
meta mą śmiercią, szczęśliwym momentem
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdzieś tam składasz skroń do snu na lodowej planecie, a pomiędzy nami błyska gęsta galaktyka i mgławicą obolałą tęsknotą dotyka ust mych ogień, nim słowo skargi na nich wyplecie.   Iskrzy warkoczami plazmy sypiącej szkarłatem, jak bryzgami wieczności po krawędziach ciężaru, czasu załamanego wśród lotności bezmiaru i w pyle nocy wiszącej za mym zaświatem.   Jego kres wyznacza czerń, milcząco otulona pastelową nicością rozwierzganej przestrzeni. W pęknięciu symetrii, odnogami promieni pęczniejących drzazgami rozgwieżdżonego grona.   Tę bliskość odczuwa nabrzmiała źrenica, zeszklona w głębi kształtem zmiennokształtnej oddali, paletami wspomnienia, które zanim wypali — znaki Łodzi na czole i krwi na skórze lica.   I wpływasz we mnie światłem o ciemnej teksturze, przychodząc niczym cień pod owalem powiek, jak ptak, z jakiego rodzi się nowy człowiek przed tablicą swego imienia wyrytą w chmurze.  
    • @hania kluseczka Ten wiersz jest intensywny, intymny i trochę konfesyjny, jakby głos liryczny mówił do kogoś, kogo podtrzymuje, ale jednocześnie oskarża. Jest w nim sporo emocjonalnej goryczy i ambiwalencji.
    • @wierszyki Ten wiersz jest pełen kontrastów między zwyczajnością a katastrofą, między codziennością a śmiercią. Obrazy są poszarpane, czasem brutalne, czasem delikatne – przypominają notatki z ruin, z pogorzeliska, ale też ze zwyczajnej jesieni.
    • cement we włosach pył w nozdrzach gardle jeże budują dla siebie parter   okienka w błękit szelest nad dachy w pułap nad marność lecą kasztany   ludzik z zapałek oparzył dłonie szramę na udzie woskiem obłożył   znowuż spokojnie   czeka w jesieni na święto wszystkich darów dla ziemi   tam tylko w ściany aż kolorowe tak jak w Port-au-Prince gustuje człowiek   przy dawnym płocie rząd nowych kwater urna przy urnie stać będzie bracie            
    • @MIROSŁAW C. Twój wiersz przypomina modlitwę pisaną na skrawkach różnych języków świata – trochę jakby sacrum zostało zapisane raz w Ewangelii, raz na ścianie wagonu, raz w szeptach drzew. Jest w nim niezwykła szczerość poszukiwania.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...