Ballada
Biały dym płynie w powietrzu,
cicho szemrze deszcz ze śniegiem,
wietrzyk bałagani liście,
słoneczko zachodzi biegiem,
dusze oparte w powietrzu
śmieją się do łez niechętnie,
gdyż kręci się grób kamienny,
zamiast zmarłego - namiętnie,
o mój drogi przyjacielu,
cóż mijają smutne chwile,
gdyż nie ma cię i nie ma mnie,
o mój drogi przyjacielu,
nasza przyjaźń lśni w mogile,
błyszczysz w moim ostatnim śnie,
o mój drogi przyjacielu,
biały dym płynie w powietrzu,
liść opada na grób szary,
dopalają świece swój żywot -
nigdy nam nie brakło wiary,
bezbarwny napis na grobie
zasłania siedząc czarny kot -
niezniszczalny hołd ku tobie:
przyjaciel nad przyjaciółmi,
o mój drogi przyjacielu,
cóż mijają smutne chwile,
gdyż nie ma cię i nie ma mnie,
o mój drogi przyjacielu,
nasza przyjaźń lśni w mogile,
błyszczysz w moim ostatnim śnie,
o mój drogi przyjacielu...
Łukasz Jasiński (listopad 1998)