Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

takie drzwi


Rekomendowane odpowiedzi

czasem siadam przy drzwiach

tam jest największy ruch

ktoś wchodzi ktoś wychodzi

stoi opierając się o futrynę

zaskakująco niezdecydowany

zawiesza się na widoku

inny wciąż pokonuje próg


 

hop hop i znowu hop hop

obserwuję obierając grzyby

z igieł mchu i trawy

hop hop przeskakuje hop hop


 

kiedyś ktoś głośno spytał

dlaczego by nie zamknąć drzwi

nie zatrzymać tych ludzi

niechby smakowali stałości

niechby dręczyli podobnych

niechby nie mieli wyjścia

nie mogli podpierać futryny


 

hop hop przeskakiwać hop hop

kiedy kroję na kawałki

grzybki prawdziwie jadalne

hop hop i znowu hop hop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Obierać to chyba nikt nie lubi.

Tylko raz byłam na takim wysypie grzybów, żeby wręcz "kosić je", wtedy faktycznie mieliśmy cały bagażnik i to były lasy w okolicach Międzychodu. A zwykle, to ja za dużo szczęścia do grzybów nie mam. Wczoraj w piątkę zaledwie wiaderko uzbieraliśmy, ale co tam wiaderko, fajnie było pochodzić po lesie, zaraz jakąś czaszkę sarny ktoś znalazł, a dalej jakiś ślimak pełzał, zmoczyło nas i wysuszyło :)

Taki punkt "zobaczenia wiersza" jest interesujący, podoba mi się, bardzo ładny obrazek namalowałeś takim odbiorem. Dziękuję :))

 

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...