Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

     Jak przyjemnie jest w wakacje przy sianie pracować,

Długie pole licznymi kopami siana przyozdabiać,

W  gorącym upale zimną wodą się posilać,

Wielkie świerki nieba sięgające podziwiać,

Przyjemnym letnim powietrzem pełną piersią oddychać,

 

Tak… To zaszczyt urodzić się w Małopolsce…

W dzieciństwie mlecze i dmuchawce zrywać na przydomowej łące,

Całym sobą przeżywać przyjemne letnie noce,

Spontanicznie wąchać kwiaty bzu pachnące,

 

Małopolscy chłopi z dziada pradziada pracowici,

Z ciężką pracą niemal od dziecka obyci,

Do ciężkiej pracy przez lata nawykli,

Lecz nade wszystko bardzo honorowi,

I ziemi ojców wiernie oddani,

 

Tak… To zaszczyt stawiać swoje pierwsze kroki,

Na tej świętej małopolskiej ziemi,

I wzorem przodków w miarę swego dorastania,

Ziemi ojców uczyć się oddania,

 

Cała małopolska ziemia jest utkana,

Partyzanckimi legendami o zakopanych karabinach,

Które przezorni partyzanci skrzętnie ukryli,

Gdy nadzieją przyszłej walki ciągle się żywili,

I dogodnego czasu zemsty wciąż wyczekiwali,

 

Tak… To zaszczyt w Małopolsce dorastać…

W dzieciństwie w stare opowieści babci i dziadków się wsłuchiwać,

W książkach o regionalnej historii wciąż się zaczytywać,

Unikalną tajemniczą wiedzę z zapałem zdobywać,

 

A ze wszystkich miast polskich,

Małopolski Tarnów jest najbardziej węgierskim,

Z generałem Józefem Bemem wodzem arcywybitnym,

W przepięknym mauzoleum swym spoczywającym,

W młodych Małopolanach inspirację wciąż budzącym,

 

Tak… Będzie dla mnie zaszczytem wielkim…

Zostać kiedyś pochowanym w małopolskiej ziemi,

Ziemi bohaterów sławnych,

Lecz nade wszystko ziemi ludzi honorowych!

 

Opublikowano

Ostatnio kilka dni spędziłam w Małopolsce, uważam, że jest cudowna,

byłam nią oczarowana, a w szczególności Tylmanową, Krościenkiem i Szczawnicą,

nie mówiąc już o Jeziorze Czorsztyńskim,

pozdrawiam.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

To wielkie szczęście być pochowanym w tej samej ziemi, która nas wydała.

 

Podoba mi się, że kochasz i doceniasz rodzinne strony, oraz potrafisz pisać o nich tak pięknie i zajmująco.

 

Mam pytanie: Czemu Małopolska nazywa się Małopolska? Czy dlatego, że jest nieduża obszarem, czy może mniej polska, bardziej na przykład węgierska lub ukraińska, czy może z innego powodu?

 

Pozdrawiam i zachęcam do publikacji podobnych tekstów.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Małopolska w pigułce - co warto zobaczyć? - WP Turystyka

 

Opublikowano

@Kapistrat Niewiadomski Nazwa Małopolska (

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Polonia Minor) została po raz pierwszy użyta w źródłach pisanych w 1411 r., a potwierdzona została dopiero w roku 1493 w  króla  (podczas obrad dwuizbowego  w  w latach 1493–1496) w celu odróżnienia tej części państwa od  (łac. Polonia Maior). Pierwotne znaczenie tej nazwy nie jest pewne – słowa maior i minor można odczytywać tu w kilku kontekstach (nie tylko najbardziej oczywiste większa – mniejsza, ale też np. starsza – młodsza, rozszerzona – właściwa).

 

 

Prawdopodobnie pod koniec VIII w. powstało na ziemiach późniejszej Małopolski państwo , które uznaje się wraz z państwem  za kolebkę państwowości polskiej. Stolicą Wiślan był  () lub . Nie jest pewne, czy w skład państwa Wiślan wchodziła , którą od ziemi krakowskiej odróżniają wzorce osadnictwa doby plemiennej oraz brak w ziemi sandomierskiej „wielkich grodów” wiślańskich. Oddzielał także te regiony płaszcz lasów staszowskich ( i ).

Istnieją hipotezy, jakoby Wiślanie w IX w. zostali podporządkowani  i przyjęli za jego pośrednictwem ; nie znajdują one jednak przekonującego oparcia w materiale dowodowym. Upadek państwa wielkomorawskiego nie przyniósł radykalnej zmiany sytuacji politycznej w Małopolsce. Być może w X wieku ziemie Wiślan znalazły się pod panowaniem , jednak nie da się rozstrzygnąć, kiedy to nastąpiło, jaki miało zasięg, charakter i czy w ogóle miało miejsce.

 

Obszar zamieszkany przez plemię Wiślan w  obejmował zapewne część ziem obecnej  zachodniej opierając się na północnym wschodzie o puszczę rytwiańską i szydłowską, być może sięgając źródeł  i , a na południu o . Na wschodzie prawdopodobnie obejmował dorzecze , a na zachodzie dorzecze . Źródło Wisły mogło już leżeć na ziemi , którzy sąsiadowali z Wiślanami od południowego zachodu. Pozostali sąsiedzi to:  (północny zachód), hipotetyczne plemię zamieszkujące  (północny wschód),  (wschód). Nie jest jasne, jakie plemiona żyły na północ od Wiślan, na obszarze dzisiejszego .

 

Źródła:

Opublikowano

Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie.

 

Obserwując powstawanie różnych nazw mam przeczucie, że czasem wkrada się przypadek, niedokładność — na przykład moje nazwisko jest zniekształconą formą nazwiska dziadka, bo urzędnik źle zapisał w świadectwie. Podobnie z historią Wiślan i Polan (czy Goplan?) — jak było naprawdę nigdy się nie dowiemy, bo przylatują Langoliers i zjadają przeszłość, żeby nowe pokolenia nie miały zbyt wiele na głowie.

 

Jakakolwiek geneza, Małopolska to piękna nazwa, bez której Wielkopolska nie byłaby całkiem na miejscu.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @piąteprzezdziesiąte - po prostu należy stosować się do jakichś, przez stulecia ustalonych zasad, a nie iść na skróty, sądząc że tak też można :-(((
    • @Łukasz Jasiński  ciekawe, jednak nie za bardzo wierzę w "takie" rzeczy odnośnie Słowian pamiętając, że Kościół przez setki lat robił wszystko, aby ośmieszyć i zohydzić nam wierzenia naszych przodków, co byśmy uznawali jedynie Kościół,  jego nauki i zwierzchnictwo. Mi np. jeszcze w szkole mówiono, że Słowianie mieli taki barbarzyński zwyczaj - wraz ze zmarłym mężem palono na stosie żonę - żywą, oczywiście. Nie wiem, czy to prawda, może, choć szczerze w to wątpię. Szkoda natomiast, że nikt nie mówi nam -  Kościół i nie tylko, to ukrywa -  że biblijnemu Bogu składano kiedyś w ofierze dzieci, czego echa do dzisiaj przetrwały w ocenzurowanej Biblii chociażby. Abraham i jego syn Izaak, Jefte i jego córka, którą złożył w ofierze biblijnemu Bogu. Nikt nie protestował, szokiem wielkim to nie było dla nikogo - zabicie przez Jeftego własnej córki i spalenie jej dla Boga - bo takie rzeczy robiono i ludzie zwyczajnie byli do tego przyzwyczajeni. Do takich, składanych biblijnemu Bogu, ofiar.  A wie pan, panie Łukaszu, co teraz przyszło mi do głowy? A jeżeli ortodoksi nadal dzisiaj to robią...? Składają takie ofiary? I tutaj przerwę może swoje dywagacje, bo mogłabym napisać o kilka słów za dużo.    Agnieszka - Jagna, Jagusia. ;) 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Czarne SłońceTakie po prostu od serca proste pytania.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Poezja to życieCzyżby Bóg umarł, a z nim Nadzieja? Powiem tak, to nie szyderstwo skierowane do Boga, jakby nie było stworzyciele zawsze zasługują na dozę szacunku, zwłaszcza, gdy stowrzenie jest bliskie perfekcji. Czytałem kiedyś, że bogowie też nie są nieśmiertelni, żyją długo, bardzo długo, ale nie wiecznie. Wszechświat jest wieczny, tak myślę, gdyż pojąć to wszystko ludzki umysł nie potrafi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...