Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dzień telefonów 
dzień rozmów 

 

dzwonię pod dawno

niewybierane numery


okazuje się że nie ma samotności 

myśleli o mnie lub też im się śniłam

następuje wzmianka

dlaczego pierwsi nie zadzownili 

 

nieważne... 

 

rozmawiamy jak najlepsi przyjaciele 
wymieniamy się serdecznościami 
obietnicami spotkań

wspólnego ogniska

degustacji domowych win 
... 
pytamy o zdrowie 
życzymy sobie jak najlepiej

 

rozłączamy się i znowu

stajemy się sobie tak odlegli 

 

zostajemy sami

z nutką zadumania

z chwilowym ciepłem na sercu 

 

odkładamy telefony

wracamy w tok naszych spraw i

naszych żyć 

 

za pare miesięcy znów się zdzwonimy 
znów będziemy najlepszymi przyjaciółmi 

Edytowane przez Fugas (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Fugasi tak od spotkania do spotkania

od rozmowy do rozmowy

jeśli życie nie wymusza tych rozmów

to stają się one coraz rzadsze

spontaniczność umiera

pozostaje jeden, góra dwóch bliskich znajomych

reszta - to tylko wspomnienia i zachowane numery telefonów

 

 

Opublikowano

@Cor-et-anima

Czasami mam ochotę zadzwonić do Boga

pogadać z prawdziwym przyjacielem 

zwierzyć mu obecny moment 

wysłuchać co mógłby mi powiedzieć 

 

Hej, dzięki za odwiedziny i Twoje słowa;) 

Pozdrowienia! ;) 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dagna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      'co było' dotyczy układania... 'układam to co było', przemyślę szyk zdania i może zmienię na 'w myślach układam co było, z tej stłuczki szkła, z tego żwiru' albo coś podobnego, by było bardziej czytelne.    tu nie mam żadnego wytłumaczenia, po prostu spodobało mi się to jak ten wers wybrzmiewa.   to żadna strategia, chciałam nawiązać przy okazji do tego morza. Początkowo brzmiał ten wers 'gdy ja morzu oddana', ale chciałam uniknąć powtórzenia i koniec końców, nie wygląda to, według mnie, żle.   ułożenie jest zamierzone. 'połykam się" ma nawiązywać do przełykania, później do dławienia się, ale jak już pisałam @andreas nie jestem tego pewna. Myślę, że upadek przed może tłumaczyć to dławienie (ale tu nie wiem, czy na siłę nie próbuję tego bronić, jeszcze to przemyślę). Cofka to inaczej fala przybojowa, tu nie było miejsca na mowę potoczną, to raczej próba uniknięcia powtórzenia, a poza tym myślę, że w tym wierszu pasuje.   A co do czasowników, to staram się używać ich mniej, no ale idzie mi jak idzie, może z czasem będzie lepiej.   Dzięki piękne za dogłębne wejście w tekst, pozdrawiam :) @Rafael Marius ładnie to ująłeś i tak, to prawda. Dzięki za wizytę :)
    • @Adam12 jestem pod wrażeniem oryginalnego pomysłu :) słowem… gdzie nie spojrzę - tam Ty :)) ( PL - ka) Urocze są te migawki wypełnione tęsknotą za „tą jedyną”… pozdr.
    • @Leszczym prosto, ale fajnie bo szczerze, pozdr.
    • @violetta Violu, czuć relaks w Twoim tekście, choć niekoniecznie dzięki zbyt dosłownemu wyznaniu: mam odpoczywające piwne oczy. To, jakie mamy oczy może nam powiedzieć raczej kto inny ;) Podoba mi się druga strofka, te haleczki i koszulki, no, słowem babeczka w pełnej krasie o poranku na tarasie ;)) Nie kupuję natomiast drążącej nieśmiało drzemki, a to dla tego, że nawet podczas drzemki drżymy co najwyżej my, a nie drzemka ;)) Zdmuchnięty płatek nieba, znów do podobania, taki arcypoetycki, niech będzie :)), pozdrawiam miło.
    • chłopak, rześki przystojniaczek gdy panienkom rozczerwieniał śliczne buźki młodych kurcząt w pudełeczku często siedział: we wsi, ponad lasem - deczko mieszkał mundur ławy matoł; zapisywał cynk pod świeczką w stylu pogmatwanym - a to: gospodyni z tłustym zadem jako że jej wystrzyc nie zdał miała wpisy ponad w miarę dostatecznie jak kalendarz; nawet dzieci - kiedy piłką babci szybkę szybko zbiły usadowił głąb 'na chwilkę' żeby w celach cel zdobyły ale sam jak ci w mundurkach znikąd siebie sam nie smażąc przeobraził dziób w kamuflaż zewsząd nosząc ryj na twarzy
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...