Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bogowie są szaleni
i
nic
nie
mają
przeciwko nam

nie można jednak pić z nimi
wina smakującego
słońcem
i
zamienić spojrzeń
za
uroczonych
ani
słów ciepłych
wypowiedzieć z nimi
przy wieczornym cieniu
też
się
nie uda

siedzę na krawężniku
a błoto
brudzi mnie
deszcz nie ma tutaj nigdy smaku wiosny
a
jedzenie
nie jest ucztą bogów
nawet gdy
gdy
tak
mi się wydaje

nie widać mnie
zza białych, jasnych ścian
gdzie dziewczyny i chłopcy
prze
piękni
łamią konwenanse

wpatrzyłem się jednak dokładnie
w fotografie
ich
zadziwione
mną
twarze

z
rozumiałem
za
pamiętałem
za
trzymany ruch

usiądź obok mnie
to cię wyleczy
ze
sztuki

błoto
śmietniki
sadza
derwisz tańczący między szczurami
to cię uleczy
uwierz
mi
 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chodzi tylko o to czarne tło. O nic więcej. Jest straszny kontrast. Inni milczą, bo są uprzejmi, ja nie jestem i nie milczę. Przykro mi. 

Opublikowano

@Gosława Szaleństwo nie może być normalne. I nigdy nie jest przyjemne. Ani dla oczu ani dla serc ... . Moje wiersze nie są wymyśloną gra słów. 

 

Tak. To jest celowe. Ma powodować dyskomfort.

 

 

 

@ais @ais to źle że milczą. Bo to słaby wiersz w takim razie . On ma być nieprzyjemny.

 

Bycie szaleńcem tylko pozornie jest cool. 

 

Ma razić, boleć, śmierdzieć. Niestety...

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Wczoraj Międzyzdroje, piękne słońce . Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia 
    • Z werbli serc już dawno zetlałych, Czy krzyk duszy można opisać, a w niebach kocha się w amarylisach? Gdzieś w oddali spobielałych, mknie sznur procesji wełny cisza. Z werbli serc już dawno zetlałych. Ogród już cały w cisach zzieleniałych, Chmury jaśminem spinają wszystkie słońca, a w niebach kocha się amarylisach. Deszcz zaceruję umieszczę tu w drzewach. I znów jak co rano słowik głośno śpiewa. Na werblach serc już dawno zetlałych. Drżą cienie pełgoty w światła tęsknotach, uśmiech znów łasi się jak grzbiet kota. A w niebach kocha się w amarylisach. Siostra- słowo i wszystko w treściach. Nie udaje mi się ta bez Ciebie droga. Cała z werbli serc już dawno zetlałych, i w niebie co kocha się w amarylisach.                
    • @Nata_Kruk  tak- my mamy zawsze możliwości naprawy jeszcze,  i może jeszcze doczekamy uporządkowania spraw tam dzięki
    • @Deonix_  Witaj Deoni, zebrałam kilka wspomnień i postanowiłam zapisać, żeby się zgubiły, miło, że zajrzałaś, pozdrawiam :)
    • - Jesteś tam? - Jestem, a bo co? - To jesteśmy dwie, czy jedna? - Może dwie w jednej? - Jestem twoją duszą. - Znaczy mną? - No tak. - Czyli jak? Moja noga, to też ja, moja ręka, to też ja, - Więc jak?  - No jestem duszą, jestem tobą. - To znaczy jestem czy mam? - Oj Ala, filozofujesz, jesteś czy masz, nie wszystko jedno? - No nie, to samo, być osłem, a mieć osła – nie to samo przecież. - To o zwierzętach będziemy gadać? -Oj, nie! - O tym, że wiersz napisał. – Wiesz… przez lata słuchałam w nocy Marsza żałobnego Chopina. – A teraz? – Już mi zbrzydł. Teraz słucham, jak skrzypią skrzypce. „Karnawał wenecki”, Montiego. Ten dla odmiany wprawia mnie w dobry nastrój.  – Dla odmiany?  – No właśnie.  – To o wierszu chciałam. - Dla ciebie napisał? - Nie dla mnie, o mnie, do mnie, o nas. - No i co z tego? - A to, że to nie on chyba, bo on nie żyje. - Jak to nie żyje i napisał? Skąd wiesz, że On? - bo za dużo szczegółów zna. Nie żyje od piętnastu lat, bo przecież gdyby żył, toby się odezwał, prawda, - Czytałaś ten wiersz, nie wiesz co chciał przekazać,  jak myślisz? - Co chciał, nie wiem, co ty chcesz? Powiedz mi co ty chcesz? - Właśnie nie wiem, chciałam to przegadać z tobą,  ale jakoś nam nie idzie. Nie wiem co myśleć, nie wiem co zrobić… - Ala, daj spokój, spać nie dajesz, nie wiesz co chcesz, zwariować można z tobą, spij wreszcie. - No dobra, pomyślę o tym jutro, jak mawiała Scarlet,  w ‘Przeminęło z wiatrem’.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...