Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Slalom jelenia między pachołkami


Rekomendowane odpowiedzi

Tak długo zbierałem się
Strach i smutek, potrzeba wysłuchania mieszne ze złością
Nie potrzebuję pomocy, to Ty jej potrzebujesz
Nie chcę wsparcia, to Ty go potrzebujesz
Jestem tutaj kiedy tego potrzebujesz
Ale czy Ty jesteś?

 

Błąkałem się po myślach, w bezsensownych domkach z piasku
Fundamenty które sam im stawiałem, teraz stają mi w gardle kołkiem
Potykam się o próg, upadam, wstaję
Nie potrzebuję pomocy, nie chcę wsparcia
Ale to kłamstwo
Tak bardzo jej potrzebuję, tak bardzo go chcę

 

Opuszczam gardę, stopniowo, jak dzikie zwierze w świetle Wrocławskiego rynku
Wyciągają dłonie, uśmiechają w moją stronę
Stawiam stopnie aby wyrównać fundament, nie potykać się już więcej
Bywają momenty zachwiania, braku stabilności czy skrzypiącej podłogi
Remont generalny sprawia mi frajdę
Nigdy nie było mi tak dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...