Kilka limeryków staropolskich

[Gość Franek K]

Raz bardzo zmęczona dama we wsi Krzywa

Po dniu ciężkim legła w łożu jak nieżywa

Mąż pełen oskomy

Tak rzekł więc do żony:

- Daj ać ja pobruszę, ty sobie poczywaj.

 

Pewien jegomośc spod miasta Kalisz

Smalił cholewki raz do Azalii.

Smalone prawił jej duby,

Aż rzekła kiedyś: – Mój luby,

Języka próżno nie strzęp azaliż.

 

Szlachcic pijany w sztok pod Szałasem

Swym obnażonym machał pałaszem.

Kpić jęły z niego niewiasty:

- Wywijać umie chłop każdy,

Lecz czy nim trafisz do pochwy waszeć?

 

 

Mówią o pewnej aśćce spod Gniezna,

Że jest lubieżna i wstydu nie zna.

Rzecz jest to wręcz niesłychana,,

Podobno bez skrępowania

Potrafi z chłopem gzić się bez giezła.

 

 

Edytowane 27 Maja 2022 przez Franek K (wyświetl historię edycji)

[Gość Franek K]

@dot.

 

Dzięk Dot.

Żem dorzucił jeszcze jeden :)

Edytowane 27 Maja 2022 przez Franek K (wyświetl historię edycji)

[Gość Franek K]

@dot.

 

Tak to onegdaj - drzewiej bywało,

że seks się w giezłach uprawiało.

[jan_komułzykant]

 @Franek K no, Mocium Panie, dobre to jest

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Klip]

@Franek K

Podnieśli rwetes kmiecie z Olkusza,

dosyć już mieli w karczmie cienkusza.

Wżdy przecie wiedzą,

chochliki siedzą

w lichym napitku co nie wart kontusza.

 

Pozdrawiam

Edytowane 28 Maja 2022 przez Klip (wyświetl historię edycji)

[Gość Franek K]

@jan_komułzykant

 

Dzięki Janko :)

@Klip

 

Zaś w pewnym barze w mieście Kęty

Wciąż ścisk panuje niepojęty

Lokal ten wielkie ma branie

Gdyż trunki w nim smaczne i tanie

Na mieście mówią, że bar jest wzięty.