Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Deonix_

Deonix_

słomiana łuska spadła

z inkaustu chmury w ciemną toń

i blady księżyc wdarł się w granat

jak lśniący pocisk obcych wojsk

 

ja pomieszkuję na tych fortach

szczurów piwnicznych mam już dość

spelun prześmiardłych mgłą się brzydzę

mdli mnie gdy czuję dymną woń

 

chcę tam gdzie miesiąc złotokapie

w ażurze listków robiniowych

chcę tam gdzie słońce pali latem

złotozielonym wieloogniem

 

lecz w garści stale trzymam

szary

stęchły i miałki miasta pył

 

i przyozdabiam wciąż gwiazdkami

szczypiący w oczy

miejski świt

 

 

Deonix_

Deonix_

słomiana łuska spadła

z inkaustu chmury w ciemną toń

i blady księżyc wdarł się w granat

jak lśniący pocisk obcych wojsk

 

ja pomieszkuję na tych fortach

szczurów piwnicznych mam już dość

spelun prześmiardłych mgłą się brzydzę

mdli mnie gdy czuję dymną woń

 

chcę tam gdzie miesiąc złotokapie

w ażurze listków robiniowych

chcę tam gdzie słońce pali latem

złotozielonym wieloogniem

 

lecz w garści stale trzymam

szary

stęchły i miałki miasta pył

 

i przyozdabiam wciąż gwiazdkami

szczypiący w oczy

miejski świt

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...