Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sekretna Kuźnia Autorytetu


Rekomendowane odpowiedzi

Nad kuźnią ciężkie chmury,

 

nasączone wilgotną ciemnością.

 

Paszcza miecha rześkim jęzorem podsyca żar.

 

 

Ojciec to dla mnie autorytet.

 

Potrafi kuć żelazo póki gorące,

 

a ponadto jest kowalem swojego losu.

 

 

I nie tylko.

 

 

Właśnie wykuwa lepsze dni,

 

gdy nagle następuje metamorfoza kowadła.

 

Spada na stopę, lekkie jak styropian.

 

 

W tym momencie wchodzi część motyla.

 

Duża.

 

Biadoli, że zgubiła skrzydła,

 

lecz nie wie, gdzie leżą samotne.

 

 

– Wyklepię ci lepsze. Z kowadła.

 

– Przepraszam… z czego? – słyszy przerażone pytanie.

 

 

Po chwili jednak wyfruwa.

 

 

Lecz na zewnątrz stare zasady pozostały.

 

A zatem spada ociężale spod nieba.

 

Miażdży kuźnię.

 

 

Wiem, że dostanę porządne odszkodowanie.

 

Odkuję się.

 

 

 

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...