Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

PTAK OGNISTY


Rekomendowane odpowiedzi

Ptak wzbił się w górę,

Ku słońcu samemu, ku najwyższemu,

By złapać odeń nieco ognia,

Niby skrzydlaty Prometeusz.

 

Kapłanki tworzą krąg świetlisty

Wokół centralnej koryfei,

Biegają wkoło niej i tylko jej służą,

Niby świetliste nimfy-nereidy.

 

Ona na podwyższeniu staje,

A one wokół na swych kolanach,

Splecione ramionami, padają na twarze,

Gdy wtem się starzec pojawia.

 

Dzierży on kostur zgoła magiczny,

Który, gdy uderzył nim w ziemię,

Zaraz spod ziemi źródło wytrysło,

A skały się wnet rozstąpiły.

 

Kapłanki poczęły drżeć i wibrować,

Zaś on, spod ołtarza dobywszy czaszki,

Wnet ją na plecach kobiety postawił,

Po czym wzniósł ramiona ku niebu.

 

I zatrzęsła się ziemia – rozdrżało się niebo,

Grom jasny przeleciał ponad głowami,

Zerwał się wicher, silny i gorący,

Ptaki wrzasnęły ludzkimi głosami.

 

I spadła ulewa kwaśnego deszczu,

Ten deszcz to trucizna, ten deszcz jest śmiertelny,

Nie oprze się mu nikt i nic, co żywe,

Wszystko skona w męczarniach piekielnych.

 

                                                       Warszawa, 23.04.2022

Edytowane przez michal1975-a (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...