Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 20


Rekomendowane odpowiedzi

   - Panie... - przerwał ciszę brat dowódcy, gdy cała czwórka znalazła się w zbrojowni. Nawiasem mówiąc, jednej z wielu. O czym Jezus wiedział doskonale, jego zaś towarzysze mogli się domyślać. I sądząc z wielkości statku-matki, który przemierzali - domyślali się. 

   - Panie - powtórzył legionista, wkładając in vebum, w wyraz, odrobinę więcej zdecydowania. Nijako było mu, jego zdaniem, użyć słowa "Magister", Mistrzu. Chociaż myśli kusiły go. Lub może raczej namawiały. Po chwili milczenia kontynuował.

   - A ten jeszcze dziwniejszy niż... jak mu tam... Thor? Ten długowłosy o dziwnej skórze. Przecież to vir, mężczyzna. Miał maskę, prawda? Dlatego wyglądał tak dziwnie? I ten jego strój. I dziwne miecze. - Ciekawość powodowała, że mówił coraz bardziej swobodnie. 

   Jezus, uśmiechając się, przyglądał mu się w milczeniu. Widział biegnący coraz szybciej ciąg myśli żołnierza. Napędzany ciekawością. Dlatego nie odzywał się, oczekując wygaśnięcia wątku in mente, w umyśle rozmówcy. 

   - A tych ośmiu, idących za nim w pewnej odległości? Dlaczego szli parami? Mieli miecze podobne do naszych - legionista odruchowo zerknął na rękojeść swojej spatham. - I też byli w maskach, prawda? 

   - Podejdźcie bliżej - Czytający Myśli przywołał dziesiętnika i drugiego z żołnierzy. - Dobrze, że tylko przyglądaliście się ich broni, bez dotykania. Dlaczego, pytasz - zwrócił się do dowódcy. - Pamiętasz pole ochronne wokół lotoplanów*? 

   - Bo chcę odpowiedzieć na questio, pytanie, waszego towarzysza. A najłatwiej i najwygodniej będzie mi to facere, uczynić, znów sięgając do mapy. Ale, tym razem, pokaże ją pytający o idących za istotą, zwaną Thorem. Albo za bogiem, jeśli wolicie trzymać się uprzedniego określenia. 

   Moc** położył bratu dziesiętnika dłoń na ramieniu. Ten drgnął, nieco zaskoczony. 

   - Spokojnie - uśmiechowi na twarzy Jezusa towarzyszył przypływ spokoju, a zaraz po nim uśmiech in capite, w głowie legionisty. - Jesteś gotów? 

   Zapytany zawahał się króciuteńką chwilę, nim przytaknął. 

   - Ergo audi, zatem słuchaj moich myśli - uśmiech, równie naturalny jak swobodny, trwał na twarzy Stwórcy Pierwszego Słowa. - A raczej je czytaj. Bo będziesz je widział wśród twoich własnych. Będą się wyróżniać. - WszystkoMogący zamilkł, po czym uśmiechnął się ponownie.

   - Skoro jesteś gotów - ledwie wyczuwalnie wzmocnił uścisk na ramieniu żołnierza - to zaczynajmy. 

   Cdn.

 

  Voorhout, 16 marca 2022

 

____________

* Pojęcie "lotoplan" zaczerpnąłem z komiksu Bogusława Polcha o wyprawie Ais, Ruba, Chata i Zana z planety Des na Ziemię, wydanego w Polsce w pierwszej połowie lat 80. ubiegłego wieku. 

** Chyba każdy czytelnik skojarzy, do jakiego filmu tu nawiązuję... 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Corleone 11
Dodanie przypisów (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...