Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

początki pisania??

według mnie troszkę nie potrzebne są rymy,
skróciłabym troszkę wykreślając "zaś, Ci, a Ty, mi nigdy, Cię i już"

popracować jeszcze nad tym trzeba dużo,ale się proszę nie zniechecać...

pozdrowienia, trzymam kciuki
lenka

Opublikowano

Myślę , że skoro to początki to i tak nie jest źle ,pewnie rym zamierzony , więc go się nie czepiam , bo niby dlaczego? Wiersz nie jest bezduszny , bezorganowy ,jest w nim przesłanie ,są myśli , uczucia .Potrzebuje ten wiersz Władku pewnych przebudowań , niewielkiego szlifu a forma i treść okażą się wówczas adekwatne siebie.Usunęłabym w nim .Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym tworzeniu ;-)

Opublikowano

Witam!
To już 4 debiut przeczytany przeze mnie dziś na tym Forum - całkiem ładna statystyka ;-)

"Gdy zaś gromada
spadnie Ci na głowę - Ty nawet tego
nie zauważysz,

wtedy uwierzysz
powiesz śmiało:
nikt mi nigdy nie powiedział,

że tak to będzie wyglądało.

Jednak nikt Cię nie usłyszy,
wszakże wszyscy będą już w głębokiej ciszy."

To są moje zastrzeżenia względem zapisu - popracowałbym też nad zbyteczną dosłownością wiersza!

POZDRAWIAM i życzę udanego "wierszoklectwa"!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc głęboki wiersz. Głos refleksji nad ceną bycia online, która polega na oddaniu kontroli nad własnym wizerunkiem i tożsamością. A w zamian -  zaspokojenie próżności.
    • Zanim Pan odwrócił twarz, świat zdążył zgnić od środka. Ludzie pili krew swoich braci jak wino, ludzkość weszła w głąb własnego zepsucia, fałsz stał się muzyką życia. a człowiek sam poczuł się bogiem. Zaczęło się od ciszy. Tak głębokiej, że nawet grzech nie miał już czego szeptać. Ziemia — rozszarpana jak ciało po spowiedzi — parowała krwią dzieci, które nigdy nie urodziły słowa „dlaczego”. Niebo było martwe. Anioły, obdarte z sensu, leżały w błocie jak zużyte skrzydła, a Pan — Pan siedział na tronie z gwiazd, większy niż cała nauka, i powiedział: „Dość.” Z Jego ust spłynęła światłość, ale nie była już łaską. Była nożem. Rozcinała kontynenty jak pępek starego stworzenia, i morza wróciły do swoich matek — do ciemności. Ludzie? Wydłubywali oczy, żeby nie widzieć końca, a potem modlili się do własnych odbić w kałużach, bo tylko one jeszcze słuchały. Miasta pękały jak szkło pod modlitwą. Krzyże się topiły, kościoły tańczyły w ogniu jak pijani prorocy, a Jezus, obdarty z miłosierdzia, szedł przez płonące ulice i krzyczał: „Nie znam was.” Wtedy czas się zatrzymał, i nawet śmierć zaczęła błagać o życie. Wielki Bóg zamknął dłonie, jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek. Świat się zmieścił między palcami, zadrżał, zapłakał — i pękł. A w pustce po nim został tylko oddech. Nie Jego. Nie nasz. Oddech samego nic.  
    • Słowa mają swoje serca. Czasem wystarczy jedno, jak pieniążek.   Każde zauważę, podniosę, jak żebrak. Ale najbardziej lubię, kiedy śpiewa lub gra - przystaję i słucham.   Zabieram i chowam, bo coś robi ze mną, choć takie jedno i małe.    
    • I tacy co plują I tacy co czynią Przecelnie spisałaś Obłudność Dziewczyno   Pozdrawiam ;-))
    • @Łukasz Wiesław Jasiński Dziękuję Panie Łukaszu, ludzie mówią różne rzeczy, mądre i niemądre.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...