Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nadzorca siedzi na dachu przynależnego podwyższenia.

 

Bacznie i z coraz większą uwagą,

 

obserwuje ogrodzone otoczenie.

 

Jego skrupulatność w  wypełnianiu obowiązków,

 

przynosi efekty, albowiem zauważa i słyszy,

 

następujące nieprawidłowości:

 

 

 

Świnka→nie chrumka, tylko gdacze.

 

Kaczka→nie kwacze, tylko miauczy.

 

Kogucik↔nie pieje, tylko muczy.

 

 

 

Na domiar złego, koza nie beczy, tylko szczeka.

 

 

 

To przeważa szalę zboczonych zachowań.

 

 

 

Podejmuję racjonalną decyzję w zaistniałej sytuacji.

 

Zeskakuje z wieżyczki widokowej.

 

Po chwili, niespiesznie i dokładnie,

 

podgryza gardła wszystkim zwierzątkom,

 

co go do takich zachowań skłoniły.

 

 

 

Tak samo spokojnie, wraca na miejsce przeznaczenia,

 

świadomy dobrze spełnionego obowiązku.

 

Gdyż:

 

 

 

Świnka nie gdacze.

 

Kaczka nie miauczy.

 

Kogucik nie muczy.

 

A zboczona do cna koza, nie szczeka.

 

 

 

Wszystko wróciło do normalności.

 

Jest tak jak powinno być,

 

w określonych warunkach.

 

 

 

Podwórkowy ład.

 

 

 

Zatem rozmyśla zadowolony.

 

Na pewno otrzyma pochwałę.

 

A może nawet nagrodę od swego pracodawcy.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis :) śniło mi się niebo z posypane złotymi gwiazdami.   i jedna z nich, przepiękna jak marzenie, coś do mnie mówiła.   daleko, a ona szeptała ........   nie powiem co, bo się boję :)   ale było cudownie :)))))))
    • @Berenika97 miło mi:) serdecznie dziękuję i pozdrawiam cię Bereniko:)
    • @huzarc To jest wiersz, który dotyka jednego z najbardziej zapalnych tematów współczesności. Próbujesz się zmierzyć z cyklem przemocy, traumy i zemsty. Wskazujesz na tragiczną powtarzalność historii.  
    • @violettaLekko, zwiewnie  i romantycznie! :)) 
    • @Simon Tracy Jest to tekst niezwykły, który wymyka się łatwym kategoriom i zostaje w pamięci jak niepokojący sen. Łączy w sobie brutalny realizm wojennej martyrologii z mistyką. Język jest archaiczny, celowo stylizowany - jakby wydobyty z kronik czy pieśni historycznych, ale ma w sobie współczesną świadomość okrucieństwa. Zastosowałeś kontrast między fizjologiczną dokładnością cierpienia (odmrożone palce, onuce jak demony, krew "podlejsza") a momentami lirycznej nostalgii ("step burzanem ukwiecony", "jej usta cierpkie a spragnione"). Ten kozak umiera między dwoma światami - idyllicznym wspomnieniem i piekłem powrotu. Scena mistyczna z Chrystusem schodzącym z krzyża jest odważna - balansuje na granicy sacrum i profanacji, ale działa. To moment łaski. Zakończenie jest bezlitosne - wiersz pokazuje swoją prawdziwą siłę. Ta kompania pancernych, biel i czerwień sztandarów, ścięcie głowy, krew tryskająca z drewnianego Jezusa - to jest wizja apokaliptyczna. Historia zamyka się w kręgu przemocy, który nie oszczędza nawet świętości. Ma w sobie coś z Grottgera, z legend, z biblijnych paraboli - i ze współczesnej świadomości, że historia to rzeźnia. Chapeau bas!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...