up72156 Opublikowano 24 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2021 L u l a j ż e J e z u n i u Moje dzieciątko moje ziarenko Skąd się znalazłeś mi nagle w rękach Zrodziłam ciebie w niedobrej chwili Zaraz się z zimna pewno rozkwilisz Choć święta płynie krew w twoich żyłach Tak cię ubogo matka powiła W stajni za miastem wśród gwiezdnej nocy Ani pościeli ani pomocy Ani cię mogę okryć pieluszką Ani wykąpać w wodzie ciepluśkiej Ani kołyski nie ma bujanej Jeno cię złożyć mogę na sianie Jeno otulić cię mogę chustą Byś przy mym boku syneczku usnął Jeno bydlątka jeszcze poproszę By cię ogrzali swym ciepłem troszkę Przez szparki w dachu zagląda miesiąc I się anieli z narodzin cieszą Radośnie mruczą przy żłobie wołki Pod strzechą budzą się i jaskółki Słuchaj kruszyno głosy w oddali Niebo jaśnieje łuna się pali Goście przychodzą w odwiedziny Pasterze z psami nie kto inny Patrzcie patrzcie podziwiajcie Jaki śliczny śpi w ramionach Gdy dorośnie chwałę znajdzie Czynów wielkich on dokona Dusza moja jak radosna Że poczęłam to maleńkie Oby tylko zła nie doznał Pana o to proście pięknie Matko matko przyjdą troski Cierpiał będzie syn twój boski Dzisiaj ciesz się narodzonym Cały świat bije pokłony 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
up72156 Opublikowano 25 Grudnia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2021 @up72156 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się