Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Ten z tamtym i owamtym oraz kimś jeszcze postanowili pewnego razu posprzątać.

 

Poniekąd słusznie, choć tylko poniekąd.

 

Najwięcej energii poświęcili narzędziom. To nie takie, tamto niedobre, a jeszcze inne niesprawne. Tam przeprawić, tu przerobić, zmontować, przyspawać, zmienić - koniecznie trzeba zmienić. Cóż para jak to para poszła w gwizdek, bo zazwyczaj tam idzie i nie ma w tym żadnej przesady. Mądrość przysłów znów się nam ładnie ukłoniła.

 

Potężna entropia ponownie pokazała prawdziwe oblicze totalnej wszechwładności.

 

Słowem rozbawione i uśmiechnięte oczy entropii pokazały nam język. Zresztą nadal go pokazują i nie chcą za żadne skarby przestać tak czynić.

 

A ja? Ja jestem. Ja tylko piszę tekst. Ja tu tylko sprzątam, nawet gdy nikt mnie o to nie prosi :) Mnie akurat nie słoma wychodzi z butów tylko naiwność :)

Opublikowano (edytowane)

@Leszczym Zapodałeś interesujący temat -:)

Powiedzmy ,że Wszechświat jest jedną kostką "Rubika.

Prawdopodobieństwo ułożenia wszystkich kawałków kostki, w pełną, będzie dziełem statystyki, jaka mówi, że teoretycznie, każdy kolor boków , ów kostki, nie będzie na swoim miejscu. Błąd. IMHO Ja w to nie wierzę.

Temat ok, jak i treść!

pozdrowionka

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nefretete Zgadzam się :) Przyjmując Twoje założenie, że Wszechświat jest kostką "Rubika" też jestem zdania, że nie da się go ułożyć tak aby każda ze ścian miała ten sam kolor:) Ostatnio jednak dochodzę do trochę anarchistycznego spostrzeżenia, że im bardziej się tę kostkę układa tym bardziej jest ona niepoukładana :)))

Opublikowano (edytowane)

@Leszczym Choćby okoliczność(ści), jest( są) jedną ze sfer, na którą(e), bezpośrednio nie mamy wpływu. Natomiast pośrednio, możemy wpływać na kolejne ich pojawianie się. Temat  złożony, jakże prawdziwy w mackach moich!

Istnieje siedem praw Wszechświata, wydać prawdopodobnym się może, że to czysta wiedza ezoretyczna; jednak połączyłem ją z atropologią( głównie fiozjognomika) , i innymi naukami, jakie dają mi ogląd, że to faktycznie istnieje, oraz koegzystuje z naszą codziennością, jaką często nazywamy po swojemu...

'problemy, gdybanie, narzekanie, itp. Choć nie zawsze tak jest.

Zgłebiałem tą wiedzę, przez wiele lat, dokopując się do starszych, epokowo pism.

 

 

 

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Od urodzenia, aż do ostatniej godziny Dana odgórnie lub przez dziedzictwo rodziny, Jednemu sprzyja, drugi trochę mniej dostaje, Czy zawzięcie pracuje, czy w pracy ustaje.   Od wieków już wiadomo, że przez życie całe Towarzyszką wierną, zaś zasługi niemałe, Bez których tak trudno, a nawet niemożliwe Życie wieść dobre bez udręk i trosk, Choćby dobrobyt był i układy szczęśliwe Bez jej pomocy stopią się jak wosk.   Na całe życie przypisana do osoby, Więc powinna pomagać stale, każdej doby – Nie zawsze, są przypadki znane I w księgach przodków zapisane: Gdy staramy się za mało Życie będzie nam kulało.   Więc zmienna i kapryśna: raz jest, raz jej nie ma, Rozgniewana, bez żalu człowieka porzuci, Na lodzie zostawi, dobra do śmieci rzuci. Zawieszony człek między stronami obiema Jak w wahadle w stronę to w jedną, to znów w drugą Bez ustanku się buja i do końca nie wie Czy on Doli służy, czy Dola jego sługą.   Egzemplarz się trafi co pomaga leniwie. Niezdarne też zdarzyć się mogą – przyznać trzeba – Nie pomogą, gdy zajdzie pomocy potrzeba. Jak nie w parze nazywamy niedobranymi: Rolnika przypada kupcowi i odwrotnie, Rolnik nie zbierze choćby wysiłki stokrotnie Przewyższały starania sąsiada. Z innymi Dolami już bywa, że wysiłek największy Dóbr zainteresowanego nie powiększy: Kartofle zamiast do ziemi urosną w bok, A on nie zbierze nic, choć czekał cały rok.
    • Z rondelka z wodą dla ptaków — moment — połknęła wiewiórka. Tak wolno szybują ptaki, tylko by wyschły im piórka. Wilka, co nosił — ponieśli, ostrząc swe zęby powietrzem. Dzikom zbyt ciasno już w lesie, w łunie latarni: chrum — weź się. Śmieje się ten, kto ostatni rozgrywa przy wielkim stole, nam los zaś zesłał podatki, fundusze dał narodowe.      
    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...