Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niepodległa


Rekomendowane odpowiedzi

 

Dziś wspominamy, dziękujemy

tym co za wolny kraj walczyli,

różne poglądy mieć możemy

by nigdy ich nam nie bronili.

 

Kocham mą Polskę i popieram

nasze tradycje, obyczaje

dziś duma moją pierś rozpiera

że w niepodległym żyję kraju.

 

Tym co ojczyznę swą szkalują

nie będę po nich tęsknił, szlochał

jak chcą niech sobie emigrują,

ja tam ojczysty mój kraj kocham.

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolesławie... "sto lat" nie czytałam Ciebie, a dzisiaj zjawiasz się z treścią, która dotyka

mojego wnętrza... Czy do końca jesteśmy państwem... niepodległym.. polemizowałabym,

ale to nie miejsce na dysputy w tym temacie. Wiem jedno, Polska jest jedyna i niepowtarzalna, jak wiele innych krajów starego kontynentu, to globalna polityka niszczy spokój

między narodami, mąci nieustannie, wymyślając co rusz nowe baty tylko po to, żeby sterować ludźmi, zawładnąć nimi i "rządzić" dosłownie wszędzie...
Mam nadzieję, że któregoś dnia co poniektórzy udławią się swoimi słowami i pluciem na PL

A zło, które wokół uśmierca w jakiś sposób zwykłych szarych ludzi, do których i ja przynależę.

Polskę od zawsze kołyszę w swoim sercu. Ode mnie, PLUS.
Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy tak do końca niepodległa

wątpliwość mną tu wielka targa

fakt że rodakom chyli nieba

w ustach niektórych wciąż pogarda

 

wciąż równi i równiejsi w sądach

a z zewnątrz presja przez unijnych

" pozmieniaj prawo i poglądy

a kasę możesz być nam winien"

 

kiedy umysły się wyzwolą

serca głupocie nie ulegną

każdy sens pojmie słowa wolność

i co to znaczy niepodległość

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam ! Masz rację, mam nadzieję ze nie damy się sterować, oczywiście Europa unia jak najbardziej ale na pierwszym miejscu jest dla mnie mój kraj ojczysty Polska. Niestety niektórzy nie potrafią tego docenić.

 

Mój kraj ojczysty zawsze ponad

i nie chcę nigdy innej zamiany

nikt mnie do tego nie przekona,

to moja Polska - dom kochany.

 

Dziękuję z pozdrowieniem.

@Jacek_Suchowicz

Grożą ze wschodu i z zachodu

unijną kasę nam blokują

brak jest jedności wśród narodu

wszak mąciciele ciągle szczują.

 

Dziękuję z pozdrowieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.   Też byłem w dwutysięcznym roku i nie wiem jak tam jest teraz, a jednak: czytając różnych ludzi w internecie - polskość jest tam niszczona i są stawiane pomniki mordercom - OUN-UPA - nazistom, pytanie: kiedy pan był we Lwowie?   Łukasz Jasiński 
    • @aff 'Neutralnie', to mógłby być klucz do odczytania tego tekstu. Ale w tym przypadku, to chyba bardzo trudne.  @andreas A jak siadłem do pisania, to miało być coś na lekko :)   Dziękuję za wszystkie ślady zainteresowania, pozdrawiam. 
    • Deborah Feldman*             Nowy Jork, Brooklyn - chasydzka dziewczyna uwięziona w jednym z najbardziej otwartych miast świata. Nastolatka bez książek, kina, teatru, koncertów i spotkań z rówieśnikami.             Poddana opresyjnej tradycji i religii ortodoksyjnej społeczności. Trudno sobie wyobrazić świat nastoletniej Deborah Feldman, zmuszonej do małżeństwa, ogolonej na łyso w dniu ślubu i poddanej przyśpieszonej lekcji dojrzewania seksualnego. Trudno uwierzyć, że w dwudziestym pierwszym wieku dziewczyna mieszkająca w Nowym Jorku nie może posługiwać się angielskim, bo to język zepsucia i zła i jest więziona w domu.             Deborah Feldman wpuszcza nas do hermetycznego świata, którego grzechy są starannie ukrywane i wypierane. Autorka w przejmujący sposób relacjonuje jak wyglądało jej życie - pełne nakazów i zakazów. Życie, które opierało się na milczącym przyzwoleniu na cierpienie, zniewolenie i przemoc. Przypłaca je ciężką nerwicą.            Deborah ucieka. Po urodzeniu dziecka wie, że jeśli chce uchronić swojego syna przed podobnym losem, musi porzucić męża, rodzinę i wspólnotę - rozpoczyna nowe życie.   Źródło: PoradniaK   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    Łukasz Jasiński 
    • @Domysły Monika Oj dużo tu interpretacji, bo OFF to też wolny dzień od pracy. OFF to może być taki gość na stałe. Mieć offa to można mieć po prostu dość. Mieć offa to nie móc. Albo dojść do jakiś granic. Również granic w sensie pozytywnym. No różne takie. Ogólnie wylądowało "to" na ścianie... No ale to może nie wypada nawet samemu własne DZIEŁO interpretować :)) @Domysły Monika I w ogóle zmieniłem tytuł, bo tytuł zbyt tutaj ograniczał spojrzenie na tekst...
    • @Łukasz Jasiński Byłem we Lwowie i okolicach, tam polskość wychodzi z każdej dziury - to dusza tej ziemi. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...