Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W końcu nas dopadł


Rekomendowane odpowiedzi

 

W KOŃCU NAS DOPADŁ

 

W końcu dopadł nas listopad;

sączy się mazisty opad,

z drzew ostatni liść już opadł,

a od ciebie list nie dotarł;

biorę rozbrat z marzeniami,

odleciały gdzieś z ptakami

- to była tylko przygoda;

znowu samotny sylwester;

szkoda, szkoda, szkoda, szkoda…..

 

W końcu dopadł nas listopad;

gęsta breja pod stopami,

skleja mi się z kaloszami;

budzi we mnie meteopat,

nie pomaga już głupota,

gdyż silniejsza jest zgryzota;

w nogach mi chlupocze woda,

w głowie mi chlupocze woda;

szkoda, szkoda, szkoda, szkoda.

 

W końcu dopadł nas listopad;

trupio zimny wyje wiatr,

szarpiąc martwy, pusty sad;

a tam drzewa szkieletowe,

toczą ze mną dziś rozmowę,

kusząc swymi gałęziami:

„ Niech ten świat cię już nie mami!”

- a ja młody i ty młoda;

szkoda, szkoda, szkoda, szkoda.

 

W końcu dopadł nas listopad;

zsiadła mgła zasnuła świat,

wszystko zatraciło kształt;

moje życie te realne,

rozpłynęło się w tej mgle;

nie ma tego kim ja byłem,

nie ma ciebie, nie ma mnie;

a to wszystko ta pogoda;

szkoda, szkoda, szkoda, szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...