Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Teddy" 77 - Walka za chleb (Poprawka)


Gość Natalka16

Rekomendowane odpowiedzi

 

Marek.zak1- Dzięki za korektę i tak niestety po swojemu napisane :) Chociaż wskazówki cenne.
  
 
Małych okruszków tylko, zwyczajnej pajdy chleba,
pasiastym duchom często, ostatnia już potrzeba.
Honor dawno zabrano, oczekują na brawa, 
mordercze krzyki tylko- radosna dzika wrzawa. 
  
Następny już gotowy! Cisza wroga zapadła, 
zdumienie całkowite, zakłopotanie diabła. 
Więźniowie biją brawa, ucisza gestem palca, 
Niemiec na deskach leży, pobity przez zuchwalca. 
  
Zdumienie i pogardę...w oczach nazistów budził.
Kim jest ten mały Polak?Pietrzykowski "syn"Stamma, 
najlepsza ze wszystkich szkół- uderzeń cała gama 
  
Życie na szalę stawiał. Niech świat o nim usłyszy,
na zawsze zapamięta! Wielkiego serca trzeba, 
by przywrócić nadzieję tą małą pajdą chleba. 
 
 
Zainspirowane filmem "Teddy" onegdaj z braćmi oglądanym.
 
 
 
 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Natalka16 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, ze piszesz o tych /takich sprawach. To zaciekawia historią, która w szkole sprowadza się do nauczeniu na pamięć tysięcy faktów, które następnego dnia się zapomina. Cieszę się, jeśli w czymś Ci pomogłem. Ja przy pierwszym sonecie korzystałem z pomocy Wędrowca, Franka i jeszcze kogoś, ale zapomniałem. Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 Dziękuję, każdy detal jest dla mnie ważny. Pomogłeś, nawet na przyszłość to ułatwi pisanie, dlatego krytyka jest dla mnie cenniejsza niż pochlebstwa, o ile jest konstruktywna :) Pozdrawiam.

@Marek.zak1 Dziś coś o Pileckim, chcę przypominać o kimś z filmu, malarstwa etc. zapomnianym, jakąś tam wiedzę mam, ale wiadomo do każdego takiego wiersza, trzeba się przygotować, poczytać, żeby "babola" nie walnąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Aż tak napisałaś, że chce się posmakować tego z rodzynkami:)
    • Wydłubane z dna ciasta - rodzynki, jednym pasują aż nadto, innym zupełnie nie odpowiadają w sernikowym wypieku. A ty, co wolisz? Jednolitą masę, nudną być może, ale stałą, bez niespodzianek - cichą przystań dla podniebienia. A może chcesz być zaskakiwany? Rozgryzać serniczek ostrożnie, spodziewając się niespodziewanego. Ta pojawiająca się niepewność, często bowiem ma ogonek, rodzynkową pępowinę, która gdzieś, kiedyś powstała dla zaspokojenia twojej aktualnej potrzeby.   Grupowa konsumpcja „prowadzona” - jest skuteczna, jeśli ufasz produktom, ale przede wszystkim osobie, która przygotowuje i podaje poczęstunek. Przyzwalasz, żeby żołądek duszy korzystał z uczty, dając i biorąc jednocześnie, i nie przeszkadza ci, że ktoś z grupy, jakiś przypadkowy ktoś obok, jest daleki od współpracy, że znudzonym oddechem błądzi po kątach sali, kiedy ty delektujesz się rodzynkami. Być może podgląda, jak inni przyjmują to, co do nich przychodzi... albo ma zgoła inny typ głodu. Wyczekiwaniem i książkowymi przepisami nadmiernie obciąża jednak ciało, wyginając je w deskę do prasowania lub w zwątpieniu ustawia umysł w pozycji ironiczno-ciekawskiej. Nie przygotował się na rodzynki? Być może. Jednak samo ciasto z jakiegoś powodu lubi.   A przecież można w ustach obracać bakaliami, i tyle przyjemności odnajdować w tych kształtach wypalonych słońcem. Ściśniętych, dla niepoznaki postarzanych, żeby je z warstw rozbierać zmysłem smaku, obrazem podpierać... Kto by pomyślał, że to możliwe, że „prowadzenie” jest potrzebne, że daje tą pewność, przychodzącą w sytość, a sklasyfikowaną na dnie serniczka...? Jeszcze przez pewien czas zostaje się z tym lukrem który przechodzi z wierzchu. On jest bardzo reprezentatywny, można sobie go układać powoli (gdy nikt nie patrzy) lub szybko (gdy chce się zachować jakiś fason wśród ludzi) na osi doznań, mając policzki klejące i dłonie i wspomnienie posklejane z serniczkową chwilą.
    • konfigurację zamówiłem problemy z lapkiem rzeczywiste lecz pomyliłem telefony okoliczności nieoczywiste
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      jogurt
    • @iwonaroma może ta mądrość i ten spokój? :) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...