Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W bezruchu


Rekomendowane odpowiedzi

Ucichł gwar z nastaniem zmierzchu

opuszczona piaskownica

lecz w ciemności ktoś się skrada

kot to może albo lwica.

 

Nie, to sąsiad z mego bloku

aż do ziemi pochylony

bowiem nie chce być przez kogoś

w tej szarówce wypatrzony.

 

Szedłem za nim bezszelestnie

obserwując go z daleka

gdzie i po co o tej porze

wyszedł z domu i ucieka.

 

Czyżby to już raz kolejny

jako w boju pokonany

przez małżonkę a po kłótni

tak jak zwykle był wygnany.

 

Żal zrobiło mi się gościa

chciałem nawet go pocieszyć

lecz nie mogłem, bo on nagle

zaczął się cię do czegoś śpieszyć.

 

Wiem, że nikt mi nie uwierzy

kiedy powiem, co widziałem

bowiem takiej sytuacji

nigdy się nie spodziewałem.

 

Facet wtargnął na plac zabaw

i się wdrapał na zjeżdżalnię

zjechał na dół a zjeżdżanie

zakończyło się fatalnie.

 

Zamiast dupskiem siąść na blachę

on położył się na brzuchu

zjechał, zarył głową w piasek

i pozostał w nim w bezruchu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@A-typowa-b

Może biedak biegł na oślep

nie ominął tej przeszkody

gdzie przychodził z dzieciakami

jako tatuś, gdy był młody.

 

Może sięgnął jeszcze dalej

i powrócił do przedszkola

gdzie mu takiej głupiej jazdy

zabraniała pani Jola.

 

Może nagle poczuł władzę

że już nad nim nikt nie stoi

i chciał sobie udowodnić,

że niczego się nie boi.

 

Pozdrawiam :)))

HJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...