Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
~~
Dla mnie to Dzień Zaduszny jest właściwym świętem
- bo przecież Wszyscy Święci z mnogim regimentem,
w którego to szeregach znajduje się wielu
niegodnych tego miana; a jedynie celu,
jaki to Kościołowi ma służyć wśród wiernych ..

Więc ja w dzień Wszystkich Świętych pozostaję bierny
wobec modlitw za dusze już złączone z Bogiem.
Wolę wspomagać bliskich, dla których to progiem
może być właśnie czyściec, a modły wznoszone
mogą zdjąć z dusz czyścowych cierniową koronę ..

Tak więc to Dzień Zaduszny - jak nazwa wskazuje
jest ku temu właściwym. Tak to właśnie czuję ..
~~

1 listopada udajemy się na cmentarze, by uporządkować groby zmarłych krewnych i przyjaciół, ozdobić je kwiatami i zniczami, pomodlić się.

Wszystkich Świętych to uroczystość wywodząca się z kultu męczenników z czasów starożytnych. Później papieże rozszerzyli to święto o wspomnienie wszystkich tych, którzy już dostali się do nieba i mogą bezpośrednio widzieć Boga. I to właśnie owi papieże uznali ich w swoim wykazie za świętych. (Czy zawsze słusznie?!!!).

2 listopada przypada Dzień Zaduszny, w którym wierni modlą się o zbawienie dusz czyśćcowych, ofiarowując za nich modlitwy.
~~
Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „śpieszmy się kochać ludzi... takszybko odchodzą... ks Jan Twardowski”

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pana Kasia, buraki babki, rabusia kanapa
    • Ma kłaki z dzika? łkam   Ma. Łkam
    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...