Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wyślę jego do Afryki

pytasz, kogo? Zimorodka

wtedy nie urodzi zimy

i się jesień z wiosną spotka.

 

Niebywały przeskok w czasie

wśród zamętu i chaosu

wytłumaczyć zawsze da się,

że to przecież wybryk losu.  

 

Los nie zawsze zwykł nam sprzyjać

często sprawę tak zamota

choćby tak jak w tym przypadku

autor zdurniał, nie dziwota.

 

Można patrząc w taflę lustra

jak najgłupsze stroić miny

ale żeby ukraść kwartał

to zakrawa wręcz na kpiny.

 

Kres położę tym wygłupom

zimorodek pozostanie

ja zaś pójdę do piwnicy

przysposobić stare sanie.

 

Górkę dawno już wybrałem

wysprzątałem ją dokładnie

zakupiłem dres i buty

teraz czekam aż śnieg spadnie.

 

Opublikowano

@corival

Dla mnie żadna to nowina

zabezpieczyć się potrafię

mam ja nowe gumofilce,

które grzecznie stoją w szafie.

 

Będzie chlapa to niech będzie

wtedy ruszę na wycieczkę

tam gdzie mieszka zimorodek

upatrzoną mam już rzeczkę.

 

W rybnym kupię kilka płotek

każę wybrać te najmniejsze

bo słyszałem, że dla niego

właśnie takie najsmaczniejsze.

 

Pozdrawiam :)))

HJ

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jest też wersja z mitologii

którą mi internet wskazał

o Alkione zamienionej

w przepięknego zimorodka

 

odtąd wije niestrudzenie

gniazda nad morza brzegiem

a fale ich nie zmywają

tylko w dni alkionowe

 

Interesujący ptak z tego zimorodka :))

Opublikowano

@Natuskaa

Dwie postacie, Keyks, Alkione

w zimorodki zamienione

w mitologii greckiej trwają

mądre księgi to podają. dają.

 

Bogiem wiatrów był bóg Eol

także ojcem był Alkione

on uciszał fale, wiatry

kiedy Keyks się brał zażonę.

 

Działo to się zawsze zimą

wtedy też uciszał morze

kiedy słyszał słowa córki

tato zaraz jaja złożę.

 

Pozdrawiam :)))

HJ

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Czytając ten wiersz, pomyślałam, że to dialog z literaturą, a konkretnie — z "Mistrzem i Małgorzatą" Bułhakowa. Przez długą chwilę czytam o bezradności, o piciu jako ucieczce, o poczuciu grzechu, który się nie odkupuje — i świat nagle rozpada się na rzeczywistość i coś znacznie bardziej groźnego. Kot, który mówi, cylinder, neseser skórzany — to wszystko dobrze ukryte znaki, które nagle eksplodują. Czy czarny kot to tylko kogoś pomocnik, czy jest wcieleniem czegoś większego i nieubłaganego? Bo "Szatan nie jedno nosi imię". Czy to fragment większego tekstu?
    • @andrew Zapach, o którym piszesz — to nie perfumy jutra, to oddech rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły, Bez makijażu jest najlepiej. Bo wtedy widzę prawdę Śliczne!   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wojna to nie bajka, nawet gdy na drodze stoi "ku przestrodze"
    • @Migrena Zachwyciłeś mnie po raz enty, ale tym razem bardzo szczególnie. Z dużą wrażliwością dotykasz jednego z najbardziej subtelnych paradoksów współczesności – bliskości na odległość. Zafascynowała mnie ta fizyczność doświadczenia, które z definicji jest wirtualne. Z zimnych nośników informacji zrobiłeś przedłużenie zmysłów. Kiedy piszesz, że „litery płyną jak ciepła rzeka” albo że piksele są „zaklęciami wchodzącymi pod skórę” - dokonujesz alchemii. Sprawiasz, że czuje się ciepło urządzenia jako ciepło drugiego człowieka. „Dotknąć bez dotykania” – pokazujesz, że wyobraźnia i empatia potrafią być potężniejszymi narzędziami poznania niż sam wzrok czy dotyk. Napisałeś liryczny dowód na istnienie duszy w cyfrowym świecie. Każdy, kto kiedykolwiek czuł szybsze bicie serca na widok powiadomienia na ekranie - odnajdzie w nim siebie. Jest intymny, delikatny i pełen szacunku do drugiego człowieka – tej „drugiej samotności”, która nasłuchuje po drugiej stronie łącza. Autor książki "Samotność w sieci" powinien się od Ciebie uczyć. Powtórzę się - jestem zachwycona!
    • @violetta bardzo miły gest. dziękuję:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...