Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Miłością skruszona


Rekomendowane odpowiedzi

Zawiej świeżością nim przeminę.

Nie zostanie nawet pustka.

Zabije bogobojna godzina.

Budzik do wieczności.

 

Moja wina, moja wina.

Wszystko poobrywam.

Skruszona w pyle czasu,

wpadnę w Twoje ramiona,

taka właśnie skruszona.

 

autor wiersza: a_b

Edytowane przez A-typowa-b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • A-typowa-b zmienił(a) tytuł na Miłością skruszona

@A-typowa-b to życzę Ci fajnego DZISIAJ, gdzie znowu zaczyna się JUTRO. Umiar, owszem, ale nie przesadzajmy - rozsądek: tak + odrobina wyjścia ze schematu, szaleństwa. Mamy szukać radości i szczęścia, a nie pokutować. Trzeba łapać chwile, póki jest fala. Potem czekać na kolejną... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Igor Osterberg aliceD bywa, teraz trochę się śmieję (choć to poważna sprawa), że ta odrobina zamienia się na 9 miesięcy, taką miałam pierwszą myśl. 

Co do szukania szczęścia i radości Igorze, czasem już nie ma na to sił, a czasem najzwyczajniej w świecie brak fal, lub zalewa Cię Tsunami i już inna fala nie jest tak ekscytująca, i przecież fale są różne, nigdy nie spotkasz takiej samej.  Muszę jednak przyznać, że Twój komentarz wywołał uśmiech na mojej twarzy, taki nie cyniczny, ale miękki i ciepły, dziękuję.

Edytowane przez A-typowa-b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@A-typowa-b  uwierz mi, los jakoś mnie strasznie pokochał i stara się, aby moje życie nie było nudne - przez co zsyła na mnie wszystkie plagi, ale ja ciągle jestem :) te fale istnieją, wiem o tym. a że nie mamy sił... to oczywiste - jesteśmy ludźmi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natalka16 wiesz, że jesteś kochana :). Bardzo tobie Natalko dziękuję.

Pozdrawiam Cię ja i moje literki a-b 

@Igor Osterberg aliceD przepraszam za porównanie nie obraź się, jestem kobietą. Tak to już jest, że jak masz proste włosy, to chcesz mieć kręcone, jak masz włosy kręcone, to chcesz mieć proste. Doprawdy, życie czasem daje popalić jednym więcej innym mniej, lub po prostu inaczej ( to w kontekście intensywnego życia w/s życia statecznego, spokojnego, prozaicznego ) i tak zgadzam, jesteśmy tylko ludźmi, staram się o tym pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ja akurat nie piszę fantastyki, nawet bym nie potrafił. Nie mam zresztą takiej potrzeby. Tylko o tym co sam przeżyłem materialnie lub duchowo lub bliskie mi osoby doświadczyły.
    • gdybym potrafił jak nie potrafię skraść letnim brzaskom ptasie szczebioty z kredką do oczu zielonych barwień i flakonikiem woni lipcowych   a nocom w pełni tym lunatyczkom co nad dachami wśród snów się snują by blaskiem sierpnia móc się zachłysnąć uszczknąć co nieco na jesień burą   to rozmazanym dniom listopada gdy już nadejdą spłakane szare mógłbym makijaż słońcem nakładać z tych wykradzionych tak płochych marzeń   i porwać ciebie w mój świat w błękicie byś była kwiatem a ja motylem i razem z tobą nim się zachwycić lecz wyobraźni czy masz na tyle
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kocha nie kocha lubi szanuje wróżba witkami los dwojga splata spadają listki snując fabułę płacząca wierzba zna przyszłe lata   Co komu jeszcze w gwiazdach pisane nim czas wysypie treść z piaskownicy na świat szeroki i pełen wrażeń między słowami naszej ulicy   Mała ławeczka pod jarzębinką korale drobną rączką zakryte odgadnij liczbę jeden do czterech odbierz całuski i baw się życiem       Na naszym podwórku wróżono z witek wierzby płaczącej, odrywając kolejne listki wraz z naprzemiennie wyliczanymi słowami z pierwszego wersu. Ostatni był wyrocznią. Na ławeczce pod jarzębinką zwyczajowo gromadziły się nieco starsze dzieci. Stare drzewo, pamiętające wiele pokoleń, rosło pod sporym kątem, tak że opadające gałęzie tworzyły coś w rodzaju domku chroniącego przed mniejszym deszczem lub letnim upałem. Zabawa nazywała się kotki(wierzbowe), lecz u nas ich rolę pełniły czerwone koraliki wiszące nad rozmarzonymi głowami. Dziewczynka ukrywała w dłoni sekretną ich liczbę, od jednego do czterech, a zadaniem chłopca było jej odgadnięcie. Gdy mu się to udało miał prawo odebrać całuska.  
    • @aff no widzisz nie jest tak źle ze starym kredensem  Pozdrawiam Kredens nie taki znowu stary
    • @aff Dziś chyba jaśniejszą mam "głowę"  Tytuł z treścią związałam w jedną drogę ...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...