Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dżonka


arkadius

Rekomendowane odpowiedzi

 

podróż

 

wiem że nigdzie stąd nie wypłynę,
tylko czasami inscenizuję podróże
te palcem po mapie z kubkiem kawy.
w fusach brazyliany z monte alegre
josé myślał o gringo kawy ziarnka
zrywając malutki chleb, gdy słońce
prażyło on wypacał siódme poty
mnie przeklinał, bo jak to jest
tym więcej zbierać tym mniej mieć.

 

wróżyłem

 

tak przedśmiertnie chcąc zaprosić
ciebie do pijalni kawy na rogu -
pożegnania z afryką, jesteś kobietą
o stu twarzach jak meryl streep.
wzdłuż fasad jak mgiełka unosi się
zapach kawy, aromatem wirując setką
gatunków stara florencja pachnie
ponoć podobnie o świcie, wiem to
od pana pułki co utracił pomysły.

 

wyznanie

 

tak jak to że kocham się w tobie
od dziecka nieśmiele rumiano czule,
to psychodrama by nie zwariować.
ogień, dym widoczny w dzień, a nocą
płomień, ty biały kot ja czarny.
połowa pół dwie połowy jedna całość
dzikie zwierzątka, najgłębsze ukryte
z oczu wyczytasz znakiem dymu run
upadku arkony.

 

2003 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • arkadius zablokował(a) i odblokował(a) ten utwór

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...