Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ponętne obrzydzenie zakasało rękawy
aż wzdęło spróchniałe chmury
solidnym susem do przeciwności nieba
płyną strumienie krzyży
-drażnią mnie te wodospady

biały kot połknął czarną perłę
nowa era maluje nie tę dziewczynę
-skwaszone miny na ostatniej wieczerzy

* * *

szum w brzuchu
zatańczmy nad padliną ten ostatni raz
w strugach brązowego deszczu
plując na czysty jeszcze toaletowy papier

przekroiłem lustro na pół
szukając swojej lepszej połowy

Opublikowano

Pointa genialna, gratuluję.
Mam tylko pytanie: czy "nie ta dziewczyna" to ma coś wspólnego z nadzieją ("już nie tą młodą dziewczyną") od Szymborskiej? I ta "nowa era" przed nią to nawiązanie do "schyłku wieku"? Bo może po prostu doszukuję się niepotrzebnie odwołań :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



'biały kot połknął czarną perłę
nowa era maluje nie tą dziewczynę
-skwaszone miny na ostatniej wieczerzy'

Vermeer namalował obraz 'Dziewczyna z perłą', ostatnio powstał o tym film.
Biały kot to nawiązanie do czystości, że kiedyś był dobry a teraz przywykł do czegoś złego.
Nasza era jest zła i patrzą na nią krzywo postaci z obrazu 'Ostatnia wieczerza' Da Vinciego.

to tak w woli wyjaśnienia :)
pozdrawiam/jay
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzięki, swego czasu miewałem w dziale prozy ciekawe pogawędki na temat moich błędów w tekście... starego jay jay' a już chyba nie nauczysz nowych sztuczek ;)
pozdro i dzięki za wejście oraz koment

STAREGO jay jay'a, mówisz? ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzięki, swego czasu miewałem w dziale prozy ciekawe pogawędki na temat moich błędów w tekście... starego jay jay' a już chyba nie nauczysz nowych sztuczek ;)
pozdro i dzięki za wejście oraz koment

STAREGO jay jay'a, mówisz? ;)

aj... czepiasz się mnie ;) ,
nieładnie wiek wypominać!
Opublikowano

Witaj Jayu ;-), kolejny , zaskakujacy swą formą i treścią wiersz.Ciekawe zestawienia myśli sprytnie łączone metaforami .Jestem ZA . Pozdrawiam ;-)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Anna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97   no tak.   duża skala. w Krakowie lochy i piwnice to jednak skala duża jest.   bez jedzenia. potwierdzam. nie było wśród nas ludzi o znaczacych wagach. a i ten "turek" chudy był, niezależnie od sesji.   a karmiony był w każdym pokoju. niestety tą samą biedą co my.   zawsze kiedy się spotykaliśmy uśmiechał się do mnie. ale był to uśmiech pogardy.   nie szanował nas za wkuwanie zasad i praw. a gardził nami za biedę.   ten kot......nie wiem czy by polubił Schrödingera.   pewnie by się burzył, że on przecież nie królik u magika co raz w kapeluszu jest a innym razem go nie ma.   bo gdybyśmy te zasady stosowali szerzej to cholerne lochy raz by były żeby np. we wtorek ich nie było.   Nika.   to ja pozdrawiam Cię homogenicznie - czyli "po całości".    :))))))        
    • @Michał Czachorowski Pięknie napisałeś o dwóch warstwach tego samego dnia. Z jednej strony widzisz cały ten społeczny teatr wokół Dnia Zadusznego - jest w tym obserwacja z lekkim przymrużeniem oka, ale bez zgryźliwości. A potem ten przełom – "A on — jeden, samiuteńki" – i nagle cała sceneria schodzi na dalszy plan. To, co mogłoby być krytyką ludzkiej powierzchowności, zamieniasz w coś mądrzejszego - akceptację, że możemy przeżywać ten dzień na różne sposoby, i wszystkie są częścią tego, kim jesteśmy jako ludzie. Świetnie zilustrowałeś wiersz.
    • @Simon Tracy Podoba mi się wiersz. Czuję w nim ogromny ładunek emocjonalny: samotność, bunt, zawód ludźmi. Twoje słowa mają rytm jazdy nocą — hipnotyczny, ale pełen napięcia z egzystencjalnym  zmęczeniem, poczuciem klątwy. Świetne zdjęcie, pogłębiające odczucia zawarte w słowach.   
    • @Migrena Drogi Kosmologu Podziemny, Twoja teoria o izotropowości krakowskich piwnic w kontekście rozmieszczenia kotów po Turkach i Tatarach jest... rewelacyjna! Muszę jednak wnieść poprawkę: zasada kosmologiczna działa tylko w dużych skalach, a kot to jednak obiekt kwantowy – może jednocześnie być i nie być w piwnicy ( kot Schrödingera w lochu). Dodatkowo koty wykazują tendencję do spontanicznej anihilacji z normalną materią studencką, przekształcając się w ciepło akademickie i mruczenie kwantowe. Co do "uakademikowania" – potwierdzam, studenci zdolni są rzeczywiście do wszystkiego, włącznie z naruszeniem praw termodynamiki (żyją bez jedzenia w sesji) i teleportacji (znikają na wykładach, pojawiają się na imprezach). Pozdrawiam ciepło (izotropowo, we wszystkich kierunkach) :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...