Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

mijamy się niczym znajomi w pracy
"cześć, jak tam?" i nic poza tym
osobne spojrzenia, w przeciwną stronę,
nie chcemy już siebie zobaczyć
i chociaż wspólna lodówka czy pościel,
w zasadzie to nic nie znaczy
już dawno nie, oboje to wiemy,
nikomu się nie chce nawet tłumaczyć

…dziś blada, sińcami pokryta skóra,
kiedyś różowa, miękka i zdrowa
oczy zamknięte, usta otwarte,
do tyłu w bezruchu opadła głowa
wargi bordowe, po przygryzane
bezdusznie nieme,
jak cisza grobowa
w kolorze wina jakiś czas temu,
a była to czerwień zmysłowa
"czy poznajecie Państwo denatkę?"
pytanie którego boi się życie
"wygląda jak nasza miłość
właśnie ustało jej serca bicie"
i nic już więcej nie usłyszałem
jedynie Asmodeusza wycie
 i chociaż dawno nie,
wiedziałem,
to żyłem nadzieją skrycie…

mijamy się niczym podróżni na dworcu,
każdy w swoją podąża stronę
jej już tu nie ma, cicho odeszła
 i serca z tym jakoś są pogodzone

Edytowane przez Nomada (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Marek.zak1 dziękuję za komentarz lecz nie bardzo go rozumiem, może przez to że nie oglądam tv, to raczej o umieraniu uczuć jest, o radzeniu sobie z tym, bardziej niż " kocha, lubi, morduje" , to jakieś pato konsekwencje. To ja nie o tym, do mnie tak nie.

Opublikowano

@Gosława Dziękuję bardzo, "jakie życie, taki wiersz, w nim zawarte jest wszystko, jestem z typów co pieprzą jak człowiekowi ciężko", cytując wieszcza.  @Marek.zak1 tak, to w wyniku śmierci uczucia, nie zawsze morderstwa, czasem umiera śmiercią naturalną. Dzięki za uwagę, to zawsze poświęcony czas. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo ludzkiego, z dylematu i ciągłego pytanie o świat i własne w nim miejsce. Co czasem prowadzi do definiowania siebie przez ból i rozczarowanie. A to co nazwane łatwiej jest oswoić.
    • Czym jest miłość, czym jest wolność, czym jest Twoje przekwitanie czym jest dusza i świętości łez tłumionych rozedrganie. Czym jest krzew wyschniętych pragnień, czym jest splot przebytych zdarzeń czym jest noc, a czym poranek czym jest dzień i zmartwychwstanie. Nie wiesz tego nie wiesz wcale jakie życie niesie treści jakie mości znów posłanie jak poświęci los niewieści. Bo wciąż szukasz zależności tupiesz nogą, krzyczysz, ganisz swoją drogę przebyć prosto dziateczkami się pochwalić. I odgrażasz się niebiosom że po miłość pójdziesz boso każdą nocą w animuszu drzwi zamykasz bez przymusu. Ściskasz kraty w umysł wkładasz żywe kwiaty, robót nawał i wyciszasz pożądanie pięknych myśli niesłychanie. I znów pytasz się w pacierzu Boże czemu we mnie wierzysz bo ja sama dnia każdego odpowiadam - dosyć tego. Widzę wolność w bezsilności mam ostoję bez miłości strofy zdarte i przebrzmiałe wierzysz w klatkę - wierzę Panie!         Gdy przestaniesz w nią wierzyć wyzwolisz się.          
    • a w górach śnieg leży chyba pójdę w góry   zachłysnę się mgłami pobiegnę polami   zanurzę się w chmury na białej rubieży   napiszę o tym wiersz że kocham przecież wiesz  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to pięknie zabrzmiało. Tak naprawdę każdy podświadomie dąży do tego światła, szuka go i pragnie. Wiersz, o którym jest mowa, to most, po którym można przejść, o ile się go bezpowrotnie nie spali.
    • @Berenika97 Niesamowite studium psychologiczne dotkniętej traumą ofiary wojny. Największym dramatem tej kobiety jest konieczność pozostania na miejscu, w otoczeniu, którego każdy element jest bezlitosnym świadectwem i pamięcią.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...