Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dopóki śmierć nas nie rozłączy


Rekomendowane odpowiedzi

mijamy się niczym znajomi w pracy
"cześć, jak tam?" i nic poza tym
osobne spojrzenia, w przeciwną stronę,
nie chcemy już siebie zobaczyć
i chociaż wspólna lodówka czy pościel,
w zasadzie to nic nie znaczy
już dawno nie, oboje to wiemy,
nikomu się nie chce nawet tłumaczyć

…dziś blada, sińcami pokryta skóra,
kiedyś różowa, miękka i zdrowa
oczy zamknięte, usta otwarte,
do tyłu w bezruchu opadła głowa
wargi bordowe, po przygryzane
bezdusznie nieme,
jak cisza grobowa
w kolorze wina jakiś czas temu,
a była to czerwień zmysłowa
"czy poznajecie Państwo denatkę?"
pytanie którego boi się życie
"wygląda jak nasza miłość
właśnie ustało jej serca bicie"
i nic już więcej nie usłyszałem
jedynie Asmodeusza wycie
 i chociaż dawno nie,
wiedziałem,
to żyłem nadzieją skrycie…

mijamy się niczym podróżni na dworcu,
każdy w swoją podąża stronę
jej już tu nie ma, cicho odeszła
 i serca z tym jakoś są pogodzone

Edytowane przez Nomada (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gosława Dziękuję bardzo, "jakie życie, taki wiersz, w nim zawarte jest wszystko, jestem z typów co pieprzą jak człowiekowi ciężko", cytując wieszcza.  @Marek.zak1 tak, to w wyniku śmierci uczucia, nie zawsze morderstwa, czasem umiera śmiercią naturalną. Dzięki za uwagę, to zawsze poświęcony czas. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...