Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@[email protected] myśl choć szczera, często podważna. Howking miał mnóstwo naukowców w kontrze, którzy jednak znając świat ożywiony, nie matematyczno-fizyczny, jak on powiadali, że nawet, jeśli wiatr wiał by miliardy lat, to musiał być boski, bo nie stworzyłby skompikowanej tkanki życia. 

Opublikowano

@[email protected] bardzo trafne rozważania...

Czlowiek od zarania dziejów potrzebuje boga by tłumaczyć to co niewytlumaczalne i żyć lub próbować żyć z nadzieją że jest kolejne życie czy też szansa na nie po śmierci.

Co daje w gruncie rzeczy olbrzymie pole do manipulacj...

Tą obietnicą lepszego życia tworzy się niewolników od 2 tysiecy lat przynajmiej.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano (edytowane)

@[email protected] Nie myśl w ten sposób, raczej w kontrze do Howkinga, że większe jest prawdopodobieństwo samorzutnego skonstruowania Boeinga przez wiatr wiejący na wysypisku śmieci niż powstanie życia w obecnej formie na Ziemi bez udziału Stwórcy.

 

Z drugiej strony ,,życie" w innej formie może iskrzyć w jeziorach płynnego metanu na księżycach Jowisza, zamiast tlenu może wykorzystywać np. azot

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@[email protected] ja Cię mam przekonać???  Niezły żart

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, żebyś mógł pisać jaka jestem ....

 

A stój sobie za innymi ignorantami na tym wysypisku i dmuchajcie razem, może samorzutnie się złoży ten Boeing, wtedy pogadamy i Ty spróbujesz mnie przekonać że Boga nie ma. .

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Ciekawe.

Wspomnę tylko, że twórcą Teorii Wielkiego Wybuchu jest belgijski astronom i astrofizyk Georges Lemaitre, który był także, a może przede wszystkim katolickim księdzem (podobnie jak M. Kopernik zresztą), a Stephen Hawking był początkowo człowiekiem wierzącym. Hawking gdy zachorował, dawano mu dwa lata życia. Jak wiadomo przeżył znacznie dłużej. Jadnak pomimo, zdawało by się, swego rodzaju cudu w jego przypadku, wraz z upływem lat tracił coraz bardziej wiarę, żeby ostatecznie umrzeć jako zupełny ateista. Takim w każdym razie jawi się w oczach świata. Doprawdy niezbadane są wyroki... No właśnie... Czyje? I czym, albo kim jest/była początkowa osobliwość? Myślę, że należy pamiętać, że Teoria Wielkiego Wybuchu jest ciągle teorią (podobnie jak Teoria Ewolucji), o czym wielu zdaje się zbyt często zapominać. Ponoć teoretycznie wiele się zgadza, ale egipskim kapłanom, przy założeniu, że Ziemia jest płaska i jest w centrum wszechświata, też się matematycznie wszystko zgadzało na tyle, że potrafili bezbłędnie przewidywać zaćmienia Słońca.

Myślę, że religia i nauka nie muszą stać ze sobą w sprzeczności. Są po prostu dwiema różnymi drogami poszukiwania tej samej prawdy. Błędy zdarzają się zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie, o czym chyba nie muszę przekonywać, a jeśli pojawiają się jakieś niezgodności, to wynika to właśnie z tego, że albo religia jest nieprawdziwa, albo nauka zagubiła się w prawdzie.

Jeszcze jedna ciekawostka, podobno większość fizyków jest ludźmi wierzącymi i... Boeing ma tu jednak znaczenie @Somalija ;)

 

Pozdrawiam

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@[email protected] oj Grzesiu, tylko tyle, że jeśli on powstanie spontanicznie i pofrunie, to będziemy mogli uznać, że w stworzeniu świata nie działała żadna siła nadprzyrodzona. Bo co, to taki samolocik w porównaniu z kazuarem, żeglarzem portugalskim, brzozą lub skorpionem.

@Sylwester_Lasota  a wiesz o tym że Howking wybrał sobie datę śmierci 14 marca na część  liczby Pi 3,14

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. Dobry wieczór Panie Mirosławie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Cześć Włodek, mam do zrobienia kurs online 5 paneli po 2 godziny i tak mi się nie chce...
    • @Amber No właśnie, każdy ma kręgosłup... @Wiechu J. K. O, widzę ciekawa kolekcja :)
    • @Migrena Jacku, bo to jest tak, jakby serce już wiedziało, a głowa jeszcze nie. Albo odwrotnie, głowa wie, a serce jeszcze nie. Między nimi musi być jakaś odległość, nienazwana jeszcze żadnym słowem :)
    • Ostatni mój wiersz tu opublikowany  napisałem w oparciu o "Mistrza I Małgorzatę" M.Bułhakowa. Ten wiersz również jest pełen nawiązań do pewnego opowiadania jednego z moich mistrzów. Jeśli ktoś śledzi moje wiersze i prozę to może łatwo zgadnie autora i tytuł tego opowiadania.  Jestem ciekaw czy ktoś zgadnie.    Jesteś wyprutym z uczuć, nienawistnym, nieludzkim, zimnym potworem. Tak. Ale wiedziałaś o tym  zanim sprawy zaszły za daleko. Zanim los skazał nas na siebie. Zanim coś kazało nam śmiać się  do ekranu telefonu. Zanim sztucznie reanimowaliśmy, swoje serca Złożyliśmy, zdradzieckie podpisy  pod aktem nic nie znaczącej miłości. Wysoki sądzie. Ja jestem nałogowym kłamcą. Nie potrafię patrzeć na człowieka  jak na równego sobie. Nie mogę patrzeć inaczej niż z obrzydzeniem na drugą płeć. Więc jak miałbym ją kochać czy nawet zainteresować się nią. To nonsens. Sąd spojrzy. Zajrzy, bez lęku w mój umysł, seryjnych, morderczych planów i wizji.     W centrum mózgu, przy wysokim  i długim stole, siedzą moi przyjaciele. Po kolei ich Wam przedstawię.   Najbliżej od nas po lewej.  Rozsiadła się młoda i pełną wigoru, lekko roztrzepana i mająca problemy z utrzymaniem na dłużej jednego nastroju - księżniczka Podłość   Naprzeciw niej, jej siostra bliźniaczka, mająca od wieków zły humor, małomówna i patrzącą na wszystkich z pogardą  - księżniczka Wrogość   Obok po prawej ręce Wrogości, zasiadła stara jak sam świat matrona, która zawsze wszystkich wyśmiewa, karci i poniża. Nawet tu przy stole nie ma przyjaciół czy orędowników. Bezlitosna i zimna  - hrabini Nienawiść   Naprzeciw niej usadowiono, postawnego i wydawać by się mogło dystyngowanego i eleganckiego dżentelmena bez skazy w urodzie i postawie. Jest tak samo małomówny jak Wrogość lecz widać w jego ruchach znudzenie spotkaniem i stalowe zimno w oczach. Ma on jednak sekrety, które spowodowałyby niesmak i zgorszenie nawet w tym osobliwym towarzystwie  - oto hrabia Sadyzm   Po jego lewej jego kuzynka i najbliższa przyjaciółka. Odziana w najlepsze suknię, bogato obsypana złotem i klejnotami. Pijana, zabawia wszystkich swoimi historiami. Zawsze najlepsza i nieomylna. Wiecznie uśmiechnięta - arcyksiężna Przebiegłość   Naprzeciw niej najgorszy dla niej kompan do zabawy i rozmowy. Stary, nestor rodu i wybitnie surowy i pamiętliwy sędzia wszystkich zebranych. Tak naprawdę skupiony jedynie na sobie i swoich wygodach. Zachowujący jedynie odpowiedni rezon do ostatniej postaci u góry stołu. - książę Egoizm   U góry stołu, nad zebranymi, z czarnego atłasu powleczonego tronu, wionie najdzikszą grozą i lodowatym strachem, pierwotnych lęków. Nawet zebrani rzadko skupiają wzrok na postaci rozpartej dumnie na tronie. Niewiele do niej mówią a jeśli już to przyjmują najbardziej delikatny i służalczy ton na jaki ich stać, nawet stara Nienawiść korzy wzrok w swe czarne pantofle i kłania się bez słowa, wyżej w hierarchii postawionej istocie. Korona ze szczerego złota zdobi jej skronie, nie stroją jej jednak żadne kamienie a drobinki dusz potępionych. W ustach płomień piekielnej kaźni jej gore. A głos jej jak trąby okrutnych podziemi, pod którym kruszeją serca i wola. Oto tajemnicza, sprawiedliwa a zarazem bezduszna i apodyktyczna - Królowa światów. Jej Wysokość Śmierć. W najczystszej, demonicznej postaci.   Ona mną włada. Ona jeśli chce mnie gnębi  i dzieli na atomy poddaństwa. W każdej komórce mojego ciała czuć jej władztwo i siłę. Jej niezachwianą potęgę.   Ty uprowadziłaś i zamordowałaś bez litości. Małą, bezbronną dziewczynkę  - księżniczkę Wierność. Na wieść o tym Śmierć wydała natychmiastowy wyrok.  Wezwała przed swe oblicze  arcyksiężną Skruchę. Hrabia Sadyzm i hrabini Nienawiść, wyprowadzili ją do sąsiedniego gabinetu. Nikt już jej więcej nie widział ani o niej nie wspomniał  
    • @LeszczymOne, długopisy, są wszędzie...;) 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...