Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

szkicuję miłość


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

siedzimy pod dębem

którego rozłożysta korona niczym szmaragdowe

niebo nęci nasze pragnienia

cicho płoniemy

zamknięci w swoich dłoniach

zostawiasz ślady dermatoglifów a ja wciąż

nieprzytomnie zasmakowana

odczuwam niedosyt

 

nie mam złudzeń

kiedy przechodzimy ludzkie pojęcie

nie mogąc się sobie oprzeć

wstajemy idąc razem

w przeciwległych kierunkach biegunów

 

odgradzamy się od reszty świata

żeby powrócić w obiegu materii

karmisz mnie martwymi słowami

dlatego jestem oniemiała

 

przeszliśmy tysiące dni i nocy

wsłuchani w rytm rozwianych łąk

co wieczór leżąc na ubarwionej ziemi

słyszeliśmy tętent zielonego skoczka

 

śnimy się

w twoim chodzę do tyłu całując cię nieskończenie

w moim głaszczesz mnie chmurami

które wzbierają nieodwracalnie ciepłymi kroplami życia

 

wilgotny sierpień powoli zabiera nam światło

dając w zamian delikatnie migoczący zmierzch

 

im bliżej września tym czerń intensywniej

wsiąka w transparentne dusze poprzez źrenice

nienasycenie rodzi się w ciemnościach

 

a ty ciągle nie mieścisz mi się w głowie

 

 

___________

20.08. obchodzimy Dzień wyznawania Miłości (w sumie, to każdy dzień po to jest)

Edytowane przez ais (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...