Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nadzieja boli

wyzwala cierpienie

rodzi konflikt wewnętrzny

wszystko krzyczy, że to koniec

że bezsens, czarna otchłań

a na końcu robaki

 

A ta jedna

nawet nie krzyczy

świeci tylko

po prostu jest

 

Nie ma noża tak ostrego

by przeszyć te jej zuchwałe serce

broni tak skutecznej

by uśmiercić w końcu te bydlę

nieśmiertelna

 

Do śmieci nadają się Jej żałosne imitacje

do bio — niech się rozłożą infantylne nadziejki

na kompost

taki będzie z nich pożytek

 

Ta jedna, prawdziwa

nieredukowalna

nie dająca się zdrobnić

niebiodegradowalna

towarzyszy od pierwszej tragedii

 

Szukałem Jej źródła

by móc ją zatkać

nie znalazłem

skąd więc ona pochodzi?

 

 

 

 

 

 

 

W momencie tworzenia pomyślałem sobie, że gdybym miał komuś z tego portalu zadedykować wiersz, byłby to niewątpliwie @error_erros. Później do głowy przyszedł mi jeszcze @huzarc. Dobrze, że jesteście.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Nikodem Adamski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Nikodem Adamski Uniwersytet Berkeley od wielu lat prowadzi badania nad wpływem uczucia nadziei na zdrowie psychiczne. Generalnie nadzieja uaktywnia korę oczodołową (odpowiedzialną za podejmowanie decyzji, zwłaszcza w stresie i poznawanie) i obniża kortyzol. To tak króciutko, z pozycji nauki. Na poziomie ludzkim nie wyobrażam sobie odebrać nadzieję uzależnionym, bezdomnym, schorowanym, samotnym,... Lista nie ma końca. 

Edytowane przez GrumpyElf (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Trochę hiperbolizowałem, oczywiście. Po prostu chciałem podkreślić, że staram się podchodzić bardzo krytycznie do osiągnięć w nauce. Ona nie raz się myliła, czy to w fizyce, czy to w psychologii (zwłaszcza ;)). Trochę wiem, jak się pisze artykuły naukowe do dziedzin humanistycznych i przeraża mnie, jak bardzo inteligentny badacz może powciskać niepostrzeżenie swoje ulubione, choć niekoniecznie sprawdzone hipotezy i przedstawiać je jako pewniki. 

Opublikowano (edytowane)

Ja, zrozumiałem człowieka. Człowieka, o szlachetnej potrzebie bycia. Roztrojonego. Inteligentnego. Wrażliwego. To jedno. Drugie. Poprzez wiersz dowiedziałem się z kim mam do czynienia. Ustaliliśmy- z człowiekiem, jak powyżej. Poprzez, powiem swoje zdanie, otóż: Drogi Autorze, poezja oczekuje od nas - autorów  większego większego dystansu. Poezja nie znosi krzyku. Krzyku i lamentu. Krzyk i lament są przeznaczone dla konających. A przecież my nie konamy. W żadnym wypadku. Jedynie pragniemy być lepszymi. Oddać cząstkę siebie innym... Dla poezji jest miejsce oddzielne- w alei nie gwiazd, a zardzewiałych sprzętów powszedniego użytku. Wiem, oszalałem. Jednak tak właśnie to wygląda z grubsza. Poezja tutaj w tym wierszu marna. Serce Autora potężne. Za to należy się uznanie. Jak również za niebywała szczerość. Pozdr. PS

Pomimo wszystko, cenie Twój wiersz wyżej, jak niejeden tutaj- pozornie nagradzany oklaskami - kompletny gniot.

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dekadent powie, że umieramy od chwili narodzin. Ja - że jeszcze się nie narodziliśmy. Chcę - tak, jak piszesz - oddać cząstkę siebie innym. Jeśli mi się to udało, jeśli padł na innych choć cień zrozumienia, to cel osiągnąłem. To, co piszę, nawet nie musi być nazywane poezją, a jeśli tak, to może i marną, zagniecioną kompletnie. Coraz mniej mnie to obchodzi. Liczy się tylko cel. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Taki opis wpasowałby się raczej do mojej rozmowy z @GrumpyElf. Bo to właśnie nauka musi mieć dystans, spokój i opanowanie. A poezja ma swoją licentia poetica. ;) Chyba reprezentujemy inne szkoły pisania. Wolałbym, żeby się one dopełniały niż konkurowały. 

Opublikowano

@Nikodem Adamski Jest mi niezmiernie miło, że pomyślałeś o mnie pisząc ten wiersz! W ogóle, że w jakikolwiek sposób moje wierszyki zapadły Ci w pamięć. Wysunąć się w ludzkiej świadomości choć czubkiem głowy ponad tłum - to mnie czyni spełnionym. Dziękuję.

 

Wydaje mi się, że rozumiem ten rodzaj nadziei, który przywołałeś w wierszu. Ten stan, kiedy nie jest ona źródłem otuchy, ale balastem. Ostatnią iskrą trzyma przy życiu i nigdy nie chce w pełni odpuścić, jednak towarzyszy jej poczucie, że jej zgaśnięcie byłoby pewnego rodzaju ulgą. Że życie w ostatecznej beznadziei byłoby kojącym stanem, wyzwalającym ze złudzeń. Myślę, że takiego wyzwolenia szukają niektórzy samobójcy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Hmmm.... Dziekuje za kwiaty i jeszcze bardziej za refleksje i sugestie.  Dotychczas nie zwrocilem uwagi na negatywny wydzwiek tego slowa. Jest w twoim spostrzezeniu troche racji, "szwedza" i dla mnie teraz brzmi szorstko, a na dodatek kojarzy mi sie ze "swedza" i to mnie naprawde martwi. Widzisz, co narobilas...;-) Okay, musze nad tym pomyslec. Uzylem tego szwendania sie, bo jest ono wlasnie takim bezcelowym snuciem sie po zakamarkach wspomnien, ktore do niczego nie prowadzi. To bardzo trafne w tym ujeciu, a na dodatek rymuje sie z "sie przedza" z pierszej strofy, lacznie z "sie" i "e". (sorry, nie mam polskich trzcionek na klawiaturze). Rymy bez owego "sie" i z "a", jak np. "bladza" troche mi psuja ten rytm. Nawiasem mowiac, to jeden z moich pieciu wierszy :-)   
    • @Nata_Kruk Dziękuję Ci za te szczere, gorzkie słowa – i za to "a kUmu to". Masz rację – piszemy, ulżymy sobie, ale świat się nie zmienia. Może jednak właśnie w tym jest sens? Że chociaż sobie ulżymy, że nie milczymy, że nazywamy rzeczy po imieniu. Dziękuję, że podzieliłaś się tym, co Cię szczególnie poruszyło. I dziękuję za życzenia pokoju – bardzo ich dziś potrzebujemy.  @Omagamoga@Simon Tracy@truesirex@Starzec@Rafael Marius@Andrzej P. Zajączkowski@Wiesław J.K.Bardzo serdecznie dziękuję! :) 
    • @Migrena Twoje słowa naprawdę mnie wzruszyły, umiesz motywować i czarować słowami. Świetnie odczytałeś moje przesłanie. Bardzo dziękuję! @huzarc Dziękuję Ci za te słowa i za to, że wyczułeś w wierszu tę modlitewną tonację. Twoje odczytanie dodaje mojemu wierszowi jeszcze jeden wymiar. @Marek.zak1 Dziękuję, że podzieliłeś się tą trudną, ale ważną refleksją. :) @lena2_ Twoje słowa i uśmiech bardzo mnie cieszą. Dziękuję, że czytasz moje wiersze z taką uwagą i sercem.:)) @andrew Dziękuję za ten piękny, poetycki dialog z moim wierszem. @Alicja_Wysocka Dziękuję Ci za tak wnikliwą i czułą interpretację. Bardzo mnie wzrusza, że dostrzegłaś tę wrażliwość wobec człowieka i światło, które powraca niezależnie od naszych sporów. @viola arvensis Dziękuję Ci z całego serca za te słowa. To, co napisałaś, bardzo mnie wzrusza. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A kpu dołu mało, woła muł: O, dupka!
    • @Nata_Kruk Tak, Manekin to człowiek - bez uczuć już, bez nadziei, może człowiek przenoszony w worku na froncie. Popatrz na wczoraj - każą nam iść, to idziemy. Za resztę wpisu dziękuję - bardzo miłe słowa. Pozdr. Piotr  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...