Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przypomina się Valldemossa


Rekomendowane odpowiedzi

 

przypomina się Valldemossa 

 

Jest piątek 
tak sobie pozwolę w łazience na wakacjach 
wśród miradore
do miradore
nad Mirador Es Colomer
poprzez Serra de Tramuntana
pozwól że się ogolę
jednorazową Gilette Blue

 

są ze mną trzy piękne dziewczyny
jest ze mną niejaki Jim Beam
koza co uwielbia coca cole
blitz ulicznej fotografii z Molfetta
na Bari z Sophią Loren
(życie przed sobą)

 

jest Valldemossa 
nie ma Fryderyka Chopina ani George Sand
razem walczyli z jego gruźlicą
Sand w garniturze z cygarem w ustach
przez dziurę w murze wykradli pianino
niech akord
niech struna 
piano do dziś w celi nr 4
- nie śmiałem dotknąć

 

jest szczyt Pico del Teide u podnóża 
wiecznie zielony zegar w konarach Pino Gordo
Garachico w objęciach wulkanicznych skał
jest chmura w chmurach cisza i burza

jest księżyc w swoim srebrnym betnley continental 
zastygł nad La Gomera
nie daje spać nie daje śnić nie daje nic
zjeść można regionalny przysmak z lentejas

 

jest chwila
ciśnięta w kąt na Granbacka Empire
jest ze mną czterysta osiemdziesiąt motyle
nie mam dnia
nie mam dnia
nie mam dnia

do stracenia,

 

przeciągam dłonią po brodzie
jest gładka.

 

Łódź, data nieznana.
 

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaguar tak, ja tym wierszem również oddycham. Mirador w paśmie Serra de Tramuntana to już pełną piersią ;) jest nawiązanie do Bari i popularnej Zośki. Tego lata (zdaje się trzy lata wstecz) syn Sophi kręcił film "życie przed sobą" oczywiście z mamą w roli głównej. Miałem przyjemność przez lornetkę podglądać damę kina na planie filmowym. No i te szlachetne miradore... Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Już jestem - napisałam doń, przybywszy do umówionej kawiarni pięć minut przed ustaloną wspólnie godziną. - Czekam wewnątrz i... - celowo ucięłam myśl.     Wszedł do środka po kilku minutach uśmiechnięty, z telefonem w dłoni; widocznie przed chwilą dosłownie odczytawszy moją wiadomość. Podniosłam się na jego widok i wyszłam zza stolika. Schował szybko telefon i podszedł bliżej. Otworzyłam ramiona w czytelnym geście. Odwzajemnił go równie serdecznie.    - Też cieszę się, widząc ciebie - odpowiedział na moje powitanie. Musnęłam ustami  jego policzek. Uśmiechnął się lekko w milczeniu.    - Aha - pomyślałam.    - Może usiądziemy? - wskazał wybrany przeze mnie stolik. Przepuścił mnie przed sobą.    - Co ci zamówić i do której herbaty? - zapytał, otwierając menu.    - Nie chcesz wiedzieć, co u mnie? - odpowiedziałam pytaniem.    Uśmiechnął się po raz kolejny i palcem wskazującym leciutko dotknął czubka mojego nosa. Zmarszczyłam się radośnie.    - Chcę - odparł spokojnie - i za chwilę poproszę, abyś mi odpowiedziała. Najpierw jednak zamówmy to, na co mamy ochotę. Co zatem wybierzesz?    - Tę herbatę - wskazałam fotografię rozgrzewajacego napoju z dodatkiem plasterków pomarańczy i cytryny oraz wiśniowego syropu. I... - spojrzałam nań niepewnie.    - Mogę? - odwróciłam dwie kartki, zatrzymując się przy zdjęciach lodowych deserów z bitą śmietaną i waflowymi dodatkami.     - Pewnie - przytaknął i dodał:    - Pójdę za twoim przykładem.     Gdy kelnerka podeszła, aby przyjąć zamówienie, wskazał najpierw na desery, a potem na herbaty.    - Poprosimy dwa razy to samo - powiedział, spoglądając na oczekującą. Po czym, gdy tylko odeszła, przeniósł spojrzenie na mnie.    - Opowiedz mi - powtórzył prośbę tym swoim spokojnym tonem.     Po chwili, podczas której nasze spojrzenia się krzyżowały, poczułam, jak opuszczają mnie całe zdecydowanie i cała determinacja, a nachodzą zwątpienie i obawy.     - Dobrze, że nie wie, co chcę mu powiedzieć - pomyślałam szybko. - I o co poprosić. Ciekawe, jak sama zachowałabym się na jego miejscu... - błysnęło mi nagłe pytanie.    Gdy nadal milczałam, objął mnie i lekko przytulił. Odruchowo przytuliłam się do niego bardziej. Nie planowałam tego, wręcz nie chciałam, ale ni stąd ni zowąd okazało się to silniejsze ode mnie. Tak bardzo brakuje mi męskich dotyku i bliskości! Poczułam, że powoli odwraca ku mnie głowę. I kolejny raz obawę, jak przenika zimnem moje myśli i jak lodowatą dłonią ściska mi serce. Oby tylko nic powiedział, błagałam los w myślach. Oby nie odgadł...!    - Może jednak powiesz mi to, z czym tu przyszłaś - zaczął. - I zaproponujesz to, co najwidoczniej chcesz zaproponować.    Gdy nadal milczałam przytulając się do niego, palcami wolnej dłoni przeczesał delikatnie moje włosy.     - Oj, Aga...       Warszawa, 2. Lutego 2025 
    • @piąteprzezdziesiąte Myślę, że wypowiadanie się w czyimś imieniu jest niestosowne.. Nie interesuje mnie co Ciebie irytowało, co było zrozumiałe, co nie, a co jest teraz. Usuwanie swoich komentarzy to rodzaj manipulacji.. Skup się na literaturze skoro ją wyznajesz. Zachowaj te @piąteprzezdziesiąte dla siebie..
    • @Duch7millenium dzięki za komentarz! Opisane w wierszu "typy" kobiet -  to jednak trochę inna "bajka"... One raczej patrzą daleko przed siebie. No, czasem pod nogi zerkną,  bo wiedzą, że w razie upadku muszą liczyć tylko na siebie. Pozdrawiam!
    • a jednak potrafisz - fajnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      bywa że w głowie nic nie krąży lecz kiedy czytam cudzy wiersz wtedy przychodzą i nie nadążam stukam w klawisze i coś jest :))   wzajemnie - jutro na kilka dni wyjeżdżam - zamarzyły mi się ferie Dużo weny:))  
    • @Wędrowiec.1984 Czytelnika wola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      niech każdy interpretuje tak jak czuje  @violetta Zależy co kto lubi
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...