Bywam czasami wrażliwym poetą
Bywam bezpośrednim chamem
Bywam gładki jak mojito z miętą
Bywam szorstki aż staje w gardle
Bywam zamkniętym introwertykiem
Bywam królem sobotniej imprezy
Bywam uległy gdy gin z tonikiem
Odciąga mnie od pisania wierszy
Toksycznym dla atmosfery dupkiem
Bywam pełen empatii z otwartą głową
Bywam rozdarty bo często nie umiem
Wśród innych do końca pozostać sobą