Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czterdziestolecie międzywojenne


Rekomendowane odpowiedzi

Młodości ogień zawsze walczy

Na przekór mrozom starczych mądrości

Niedoświadczenie nie przyjmuje rady

Chce istnieć właśnie tak, nie inaczej.

W starczym spokoju i godności

Widzi strach i ukąszenia śmierci

Chwile zadumy bierze za zwątpienie.

„Kto stary już dawno przecież zapomniał jak być młodym!”

Tłumaczy...
 

Dorasta i rozkwita młodość i siła

Poznaje siebie i miejsce w tym świecie

Zaczyna rozumieć co znaczy rodzina

Dostrzega powab przeciwnej płci.

Strzała Kupida wierci mu serce

A cień zawodu znaczy ścieżkę przebytą

Wyrasta z młodości - w dorosłość zakwita

Kończy się wojna...
 

Nastaje czterdziestolecie międzywojenne

Okres prosperity lub nędzy zupełnej

Wracają marzenia - te które przetrwały

Lecz jakieś dojrzalsze, czymś odmienione

Nadbudowują świat nadwątlony

Gaszą pożary, uzupełniają spichlerze

Sadzą nowe drzewa, odbudowują tamy

Wspomnienia przekuwają w pamięć.
 

Człowiek zaczyna żyć pełnią siebie

Poznaje się lepiej z każdym dniem

Spotyka wszystko co wokół

Życie już nie jest na jawie snem.

Lecz z wojny wrócili także kalecy

Skrzywdzeni, rozdarci w strzęp

Nie zrozumieli wojennej lekcji

Dla nich to tylko zwykły pęd.
 

Zaszyci w szańcach nieświadomości

Skreślają życie swe przez lęk.

Ale to wszystko to nie wyścig ku nicości

Zawsze jest czas na odkrywczy bieg.

W każdej chwili można zboczyć z obranej ścieżki

I ruszyć w nieznane.

Masz swoje tempo i w nim kroczysz

By znaleźć to co za mgłą – nierozpoznane.
 

I wtem nastaje jesień życia

Kolejna wojna trawi twój świat

Walczysz o to by zostać w sercach

By nie przepaść w odmętach lat.

Żyjesz z mądrością przeszłych dni

I walczysz z młodością narwaną

Oddajesz światu swego życia sens

Lecz mądrość nadżarta jest strachu plamą.

 

Ciało też słabnie i się coraz bardziej gnie

Co dzień wybucha nowe ognisko przemożnego bólu

W miejscach których kiedyś byłeś tak pewien!

Tracisz coś w oczach, ale nie wiesz co – może siebie?

Umysł tak lotny zaczyna zwalniać, a ty toczysz się za nim

Uderzając głową w mur za którym zamyka się pamięć.
 

Od dawna już to czułeś

Ta wojna będzie inną od tej którą przeżyłeś za młodu

Mróz zniszczy twe ciało, piach zetrze oczy w pył.

Lecz jesteś i walczysz, pomimo niedostatku sił

Czasem i świadków twej walki brak

Jesteś jastrzębiem, czarną kropką na błękitu tle.

Teraz już wiesz, że...

W chwili narodzin zacząłeś sam

I w chwili śmierci zostaniesz wśród niebieskich ram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...