Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poeci wyklęci


Rekomendowane odpowiedzi

 

Poeci wyklęci

 

Chciałbyś przez chwilę
zostać poetą wyklętym.
Doświadczyć innego rodzaju

błogosławieństwa.

Poczuć to wszystko,

co Villon czy Baudelaire wtedy, gdy pisali

swoje najlepsze wiersze.
Nic trudnego.
Wsiadaj do mojej ciężarówki
(Nie masz uprawnień. Oni też nie mieli),
przejedziemy się do Wrocławia.

 

Zobacz, 
pędzą wszyscy 
gdzieś 
przed siebie,
jeden po drugim. 
Ciężarowe, osobowe, dostawcze,
autobusy, motory, kampery.

 

Śmiało, ciężarówka przed nami,     

wyprzedzaj. Trochę to potrwa,

dopiero się zrównaliśmy.

 

Zobacz, z lewej strony stoi na łące 

przetrząsacz  karuzelowy.

 

Spójrz w lusterko
- widzisz za nami ten sznur osobówek.
Właśnie zostałeś poetą wyklętym.

 

   

    Wrocław, data nieznana.

 

 

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Radosław

Witaj

 

Jedno trzeba przyznać. Grasz na emocjach. Wiersz zrobil na mnie piorunujące wrażenie. Droga , jaką przeszedłeś od tytułu do ostatniego wersu jest dłuższa, niż ode mnie do Wrocławia. Dodatkowo powiem,  że zestawieniem pojęć wprawiłeś mnie w zakłopotanie. Potrzebuję jeszcze czasu dla tego utworu. 

 

Tymczasem pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Franek K

Poetą wyklętym można być wszędzie i zawsze, bo to raczej stan duszy i umysłu, a nie miejsca, czyż nie?

Ale zgadzam się, że są pewne okoliczności, które temu sprzyjają, miejsca gdzie jest trochę wolności. Dla niektórych może to być i ciężarówka, choć w niej chyba łatwiej zostać kierowcą wyklętym ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Franek K dziękuję za komentarz. Wiesz, słusznie zauważyłeś - to nie jest zdecydowanie kwestia miejsca. Z reguły nie komentuję/interpretuję swoich wierszy, to jest obszar przeznaczony dla przechodnia. Tak sobie jednak myślę, jako kierowca ciężarówki, spoglądam w lusterko aby bezpiecznie i w ogóle wykonać jakikolwiek manewr. Spoglądam w lusterko - nie za siebie, a przed siebie. Być może wiersz bardziej wychodzi poza rejon jednostki - stanu ducha i umysłu - tego filozoficznego samopoczucia tego wyklętego poety tudzież kierowcy. Pozdrawiam.

@Sylwester_Lasota tak gwoli ścisłości, czy widzisz w wierszu choćby jeden znak zapytania... że tak wyrywałeś się z pierwszego rzędu do odpowiedzi? Dziękuję za koment. i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czytelnik, drogi kolego, nie musi(!) rozumieć :). Ma natomiast swoje czytelnicze prawo do interpretacji i szacunku autora. To przede wszystkim od jego sprawności i świadomości twórczej zależy, jaką utwór będzie miał głębię interpretacyjną i jak zostanie odebrany. Jeśli krzyczysz wierszem do czytelnika, że czegoś chce lub czegoś nie chce, to nie oczekuj, że ktoś przeciwko takiej insynuacji nie zaprotestuje (nieświadome użycie trybu oznajmiającego jest raczej słabym wytłumaczeniem, tak jak przypisywanie tego oznajmienia peelowi i twierdzenie, że zwraca się sam do siebie). A obarczanie odbiorcy za taką czy inną interpretację, a tym bardziej o nie wystarczający iloraz inteligencji, moim zdaniem, nie leży w najlepszym tonie :)

 

Serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sylwester_Lasota @Sylwester_Lasota Jak dotąd to Ty krzyczysz. Do czego zmierzasz? odpowiadasz na pytanie jakie? Dyskutujesz z podziałem liryki, w tym przypadku - liryka inwokacyjna w kontekście ogólnego apelu. Stara, jak świat metoda tworzenia swojego zdania poprzez apel. Stara, jak świat poezja. Jeszcze mówisz o inteligencji? Jakiej inteligencji? Z kim Ty w ogóle dyskutujesz? Ze sobą, mam wrażenie. Z ilorazem inteligencji dyskutujesz? O czym Ty w ogóle mówisz. O jakiej nieświadomości? Jedyna nieświadomość, którą ja dostrzegam, to Twoja obecność. Bez odbioru i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, już rozumiem. Kolega z tych, którzy domagają się nieustannego głaskania :). Sorry, to nie ja :)))).

Poza tym... Ktoś mi powyżej chyba zarzucał problemy ze zrozumieniem treści? Czy coś? :)))

Pozdrawiam :) i zapraszam do siebie :) Ja tam jestem otwarty na krytykę :)))). Aczkolwiek obawiam się, że mój prymitywny styl może okazać się nieakceptowalny dla tak wybitnie współczesnego poety.

 

 

P.S.: Napisałem tylko, że nie chciałbym być "poetą wyklętym", cokolwiek to mogłoby oznaczać, więc zupełnie nie rozumiem o co to bicie piany, a tym bardziej oskarżania mnie o to, że ja je rozpocząłem. Tak się składa, że zdania nie zmieniłem. Nie chciałbym. I to by było tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie, nie zapytałeś. Oznajmiłeś(!) mi, czytelnikowi (cytuję): Chciałbyś zostać przez chwilę poetą wyklętym...

Oznajmiłeś mi to, nawet właśnie nie pytając czy chciałbym. Nie chciałbym.

Tak samo, jak nie chciałbym wsiąść do Twojej ciężarówki i prowadzić ją do Wrocławia. Wybacz, ale nie.

I tak w kółko....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   A dla mnie nie i to za poprzedniej władzy było mi lepiej, przypominam: po zmianie władzy po wyborach, nagle ni stąd i stamtąd i stąd - otrzymałem - 2000 zł tak zwanego długu ("długu") - na papierze, a za pół roku otrzymałem od komornika Agnieszki Mróz tak zwany rachunek ("rachunek") za jazdę na gapę czternaście lat temu - wtedy pracowałem w Archiwum Akt Nowych - odebrałem to jako wyzysk i terror psychiczny, także: jako presję w celu zmuszenia mnie do niewolniczej pracy, powtarzam: jestem po trzech legalnych pracach - Zakład Pracy Chronionej, Archiwum Akt Nowych i Narodowy Klub Libertyński, dalej: Otwarty Fundusz Emerytalny nadal mi jest winien 30000 zł, jednocześnie: komornika Agnieszkę Mróz mam już z głowy i w przyszłym roku w październiku zapłacę ostatnią tak zwaną ratę ("ratę") i będę miał z głowy cudze problemy, tak: robię to wbrew własnej woli i dla świętego spokoju - nie jestem frajerem i nie dałem się złapać w pułapkę zadłużeniową, otóż to: praca nie jest w moim interesie - emerytury i tak nie otrzymam, pracując: musiałbym utrzymywać pasożytów - darmozjadów: osoby z wrodzoną niepełnosprawnością - niezdolne do samodzielnej egzystencji, więźniów, biurokratów i panów w czarnych sukienkach.   Łukasz Jasiński 
    • @FaLcorN Kojarzyć ach kojarzyć, a nie tylko marzyć!   Miłego poniedziałku.
    • @andreas problem w tym, że ona potrafi się nami interesować i moze tak być, iż w któryś niedzielny poranek możesz się zorientować ze wiersza nigdzie nie zamieścisz

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • wigilia tego święta przypadnie w dzień bezwietrzny. już z samego rana, nieco perwersyjnie, założę na siebie toksynki i kolce, będę chodzić w tiszercie uplecionym z liści pokrzyw, z ostów. abyś miała potem co koić, uśmierzać, do czego przykładać tkaninę z (jak najliteralniej!) cuda czyniącym balsamem. w przeddzień święta, jakiego nie znajdziesz w żadnym kalendarzu, wyzwolę się z niewidzialnych uzd, kantarów. troczki się przetną, lejce - przegryzą, spadną pęta. nawet pancerzyk ulegnie zgalaretowaceniu, po czym rozpłynie się jak niepyszny. w równym stopniu niepokojąc się, co przebijając ku bezchmurnemu niebu, będę liczyć godziny, sekundy. strącać każdą z nich w bezdenną przepaść. i stanie się wreszcie ustukrotnione, wymarzone, całe w przesycie, umorach. jedyne, które warto zbyt blisko, z naddatkiem. które trzeba świętować aż po krzyk.
    • @Nata_Kruk Nie jestem w nic zapatrzony. Kiedyś całe lata spędzałem na komentowaniu. Jakoś zwyczajnie to przedawkowałem, mam tego po dziurki w uszach :) No i pogłębił mi się nałóg książkowy, czytam zatrważająco dużo. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...