Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Playa Jardin


Rekomendowane odpowiedzi

 

Na wakacjach

to nic strasznego,
jednak tym razem konsekwencje okazały się poważne,

i otóż:

 

zaczytałem się (o o'haryzm Świetlickiego)
i nieopatrznie uległem,

a może zwyczajnie zaryzykowałem.

- Dobrze.

Powiedziałem do żony.

- Będzie po twojemu.

Dzisiaj jedziemy na czarną plażę

wylegiwać się na czarnym piasku

ale ty prowadzisz.

Stosownie do tej chwili ubrano mnie
w bladobłękitne trampki i czarne okulary.

Podjechało granatowe auto.

Silny podmuch wiatru strącił

ulubionego zielonego pluszaka prosto do kanionu.  

 

Przetransportowano mnie do Puerto de la Cruz

Do zdjęcia,

powiedzieli

wciągnij brzuch.

Poczęstowano mnie ciepłym piwem.
Namaszczono.

 

Zadecydowano, 
- zamknij oczy oraz cierpliwie 

leż w tej jednej pozycji.

 

Na wszelki wypadek spoczywam

obok deski surfingowej jakiegoś rudego Szkota.


      Teneryfa, lipiec 2016.

 

 

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał_78 tak, to cięzka praca ale i tez ma swój niepowtarzalny urok. Przede wszystkim trzeba umieć i lubic przebywac samemu ze soba. Większość problemów trzeba pokonać w pojedynkę. Na drodze należy myśleć za siebie oraz kierowców przede wszystkim osobówek, co to nie mają odpowiedniej wyobraźni i wiedzy, jak trudno wymanewrować 40 tonowym zestawem w razie nagłego niebezpieczeństa. Po prostu do tej pracy należy podejść z pasją. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...