Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Lubię z Tobą rozmawiać,
wieczorem na ławce w parku.

 

Lubię Cię słuchać,
gdy do mnie dzwonisz o poranku.

 

Lubię patrzeć Ci w oczy,
widzę w nich swoje odbicie.

 

Lubię Cię dotykać,
odkrywać Twoje ciało.

 

Lubię Cię całować,
jakby nic innego nie istniało.

 

Pożądam Cię! 

 

Kocham Cię całować,
na dobranoc, zanim oboje zaśniemy,

 

Kocham Cię dotykać,
gdy piętrzą się życia problemy.

 

Kocham patrzeć Ci w oczy,
by sprawdzić czy jeszcze są moje.

 

Kocham Cię słuchać,
gdy w końcu zostajemy we dwoje.

 

Kocham z Tobą rozmawiać,
po kłótni, by załagodzić nieporozumienia.

 

Kocham Cię od dawna i nic się nie zmienia.

 

----

 

Pomyślałem o takiej koncepcji, że te same słowa jak rozmawiać, słuchać, dotykać, całować... w długoletnim związku mają już inne znaczenie i inne zastosowanie. Na początku wzbudzają namiętność, budzą podniecenie, a związku pełnią rolę dbania o ten właśnie związek.

 

Początek, gdy jeszcze rodzi się miłość jest "Lubię" i wymieniam typowe rzeczy, które robią młodo zakochani, a w "Kocham" to typowe życie par małżeńskich. 

Może jeszcze nie najlepiej wyszło, ale podoba mi się ten pomysł. Może to jeszcze lepiej kiedyś napisze, mniej banalnie.

 

Jak myślicie?

Edytowane przez MxMxM (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Poeta, w niemym geście, pochyla się nad stołem. Długopis, wąż z kryształowymi oczami, ślizga się po stole - zimny i obcy, sycząc alfabetem, który zapomniał istnieć. Jego tusz pachnie gwiezdnym pyłem i wspomnieniem spadających słońc. Kartka patrzy na niego niczym zimne, puste niebo po burzy - gotowa przyjąć wszystko, lecz nic nie wydać, choć skrywa w sobie miniaturowe galaktyki spragnione tylko hałasu. Ich orbitujące atomy tańczą w rytmie śmiechu kwantowego kota. Chce pisać - ale słowa uciekają, robią mu w głowie kabaret. Pomysły wirują jak kalejdoskop roztrzaskanych szyb. On łapie je dłonią pełną powietrza i chaosu, jakby łowił spadające gwiazdy w beczce mleka. A w kącie jego myśli samotny smok z migoczącymi skrzydłami, podśpiewuje starożytne formuły nonsensu. Lustro pokazuje go jako klauna w płomiennych skarpetkach, pół geniusza, pół katastrofę. Jego cień tańczy własnym życiem przez dziurę w suficie, a wnętrze -  puste jak opuszczony statek w porcie z mgły, pełne echa nieopowiedzianych legend i szemrzących w nim mgławic szeptów. Śmiech i rozpacz tańczą w nim tango groteski, wirując w rytmie, którego świat nie potrafi zobaczyć za kotarą absurdalnej codzienności. Długopis drży jak skrzydło motyla w trzęsieniu ziemi. Czas pęka jak bańka mydlana. A on siedzi - groteskowy i majestatyczny w swojej niemocy - jak kamień, który próbuje krzyczeć na ocean, a ocean odpowiada mu ciszą z dna świata. W jego cieniu rośnie las zrobiony z melodii, który szepcze w rytmie galaktyk. Kartka jest morzem ciszy, falującym od pustych słów. Każda linia niewypowiedziana - wybuch gwiazdy, eksplozja koloru i śmiechu w czerni, czasem rozpryskująca się w tęczę utkaną z chaosu komet. Poeta, zamknięty w swoim własnym teatrze, czuje, że jego niemoc to najbardziej dziki, najbardziej szalony i najpiękniejszy wiersz, jaki mógłby napisać. Bo Stwórca też czasem gubi długopis, a wtedy pisze sobą, udając, że wie, co pisze.    
    • @Radosław Na rzeczy!!
    • zanim słowa  uwiły sobie gniazda   nastał czas  odlotu   
    • Proste życie, kalafior z masełkiem, kefir, śliwki z Mołdawii, o Boże jakie pyszne i rugelach też ze śliwką, cynamonem i orzeszkami:) lubię takie niewymuszone:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Omagamoga Eryka z Ryk limeryk, sylaby niezgodne, rymy też zawodne i wersów nie pięć, a cztery .    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...